sobota, 28 grudnia 2019

Rok 2019 - autorskie podsumowanie.

Podsumowanie roku - robić, nie robić? Oto jest pytanie! 
W zasadzie takie podsumowania mają swoje zalety. Porządkują w pamięci pewne rzeczy, a inne przypominają.
Mój blog odwiedzany jest przeze mnie bardzo rzadko, zaprzestałam pisania recenzji czy raczej moich opinii o książkach, bo zwyczajnie nie mam na to czasu. 
Pracuję zawodowo, a w czasie wolnym piszę książki.
Poza tym mam rodzinę, dom, kota... więc trzeba to wszystko jakoś ułożyć i zamknąć w dobie, która niezmiennie ma tylko 24 godziny. 

Co działo się w mijającym powoli roku? Z czym jako autorka się zmierzyłam? Gdzie byłam? Czego dokonałam? 

1. W lutym pojechałam do Grójca na zaproszenie Biblioteki Publicznej. Wygłosiłam w siedzibie tamtejszego Starostwa prelekcję o Zdzisławie Lubomirskim, bohaterze mojej książki "Książę Regent".  Prelekcja kierowana była do uczniów grójeckich szkół.


2. W maju uczestniczyłam po raz kolejny w Warszawskich Targach Książki i rozmawiałam z czytelnikami przy stoisku Wydawnictwa LTW.





3. Podczas warszawskich targów poznałam autorkę książki "Zagraniczne podróże Polek w epoce Oświecenia" Małgorzatę Ewę Kowalczyk, z którą chwilę później miałam przyjemność rozmawiać w Radiu RDC.

Byłyśmy gośćmi audycji „Rody i Rodziny Mazowsza”, a rozmowę poprowadził z nami redaktor Piotr Szymon Łoś. 

Fot. Radio RDC


4. W maju miała miejsce premiera nowego wydania książki Edwarda Raczyńskiego "Pani Róża". Po raz pierwszy podjęłam się zadania zebrania do książki innej niż moja własna, materiału ilustracyjnego. 


5. Wczesna wiosną (a może był to koniec zimy?) podjęłam też decyzję, by zmierzyć się z postacią Zdzisława Tarnowskiego - właściciela zamku w Dzikowie, wielkiego polskiego pana, polityka, myśliwego, hodowcy koni. 
Powstającej książce poświecam (również i teraz w ostatnich dniach roku) wolne chwile. Przez wiele miesięcy na przemian pisałam, szukałam materiałów, czytałam, notowałam, podróżowałam. Czyli tworzyłam biografię. 

Obraz może zawierać: niebo, chmura, dom, drzewo, na zewnątrz i przyroda
Zamek w Dzikowie, który odwiedziłam w lipcu i sierpniu tego roku.


Brak dostępnego opisu zdjęcia.
Za tymi drzwiami kryją się prawdziwe skarby, miedzy innymi
Archiwum Dzikowskie Tarnowskich.
Długie godziny spedzone w wawelskich murach...

Obraz może zawierać: tabela i w budynku
Godziny spędzone nad książkami...

Plany na 2020?

Opublikowanie biografii Zdzisława Tarnowskiego. 
Będzie to moja 12 książka. 
W przyszłym roku obchodzić będę również 20-lecie mojej autorskiej pracy, co sprzyja wielu refleksjom, podsumowaniom i chęci... literackiego pomilczenia.
A jak będzie - zobaczymy.





poniedziałek, 19 sierpnia 2019

Powązki...

Korzystając z pobytu w Warszawie wybrałam się na Powązki. 
To tak znane miejsce, że nie będę opisywać tu jego historii, dobrze znanej i dostępnej na setkach stron internetowych i w niejednej publikacji książkowej.
Chciałam poprowadzić Was alejkami Powązek, które odnajdywałam w ciepły, sierpniowy dzień. Czuć jednak było schyłek lata, o czym przypominały złote liście kasztanów.

Nie spacerowałam po Powązkach z jakimś konkretnym planem, po prostu weszłam w alejki i szłam przed siebie przygladając się zabytkowym pomnikom - dziełom sztuki. Przy niektórych przystanęłam na dłużej, zrobiłam zdjęcie. Co chwila nagrobek znanej postaci, ale też dziesiątki takich, o których nic nie wiem, niektóre pokryte mchem, bluszczem, zapomniane, zniszczone...

Wizyta na Powązkach to nieco nostalgiczny spacer pełen refleksji, o tych którzy byli...
To mnóstwo historii w jednym miejscu otulonej ciszą sierpniowego dnia. Swoista galeria sztuki...


ZNANI, SŁAWNI,  NIEZAPOMNIANI

Nina Andrycz


Rodzice Chopina


Stanisław Moniuszko


Maria Dąbrowska 


Jan Kiepura


Fragm. nagrobka Jana Kiepury

Jan Nowak Jeziorański 
Kurier z Warszawy


Jan Bułhak


Władysław Reymont


Władysław Podkowiński


Hanka Bielicka


Józef Weyssenhoff


Jerzy Waldorff




PIĘKNE  NAGROBKI I ICH DETALE










 KILKA KADRÓW Z POWĄZEK








wtorek, 23 lipca 2019

Autor w pracy...

Kto śledzi mój autorski profil na Facebooku ten zapewne już wie, że pracuję nad nową książką.
Temat pojawił się nieśmiało wiosną, zaciekawił i ... został zaakceptowany. 
Od kilku tygodni zagłębiam się w Archiwum Dzikowskim Tarnowskich i czasem w Archiwum Krzeszowickim Potockich.
Stare dokumenty, paszporty, ksiegi oprawione skórę, listy pisane na prawdziwym papierze... Mam nadzieję, że wiecie, że obecnie najczęściej używany tzw. papier do ksero ma niewiele wspólnego z prawdziwym papierem, bo to papier bezdrzewny, jak większość rzeczy współcześnie - po prostu sztuczny!
Tymczasem ja trzymam w ręce prawdziwy papier, w doskonałym stanie mimo upływu 100 lat. Papier, na którym atrament nie zdołał wyblaknąć, a nawet można świetnie odczytać listy pisane ołówkiem.
Czasem wysunie sie z listu fotografia, czasem zasuszony płatek róży...

Czytam, kreślę szkice, rozdziały... szukam.
Co piszę? Biografię. 
Bohater? Mężczyzna.
Ród? Tarnowscy.
Miejsce? Dzików.

I na razie zdradzę tyle. A kto ma ochotę, może obejrzeć jeszcze  kilka zdjęć z moich podróży związanych ze zbieraniem materiałów.


Wawel

Kościół oo. Dominikanów w Tarnobrzegu

Zamek w Dzikowie

Zamek w Dzikowie, widok na park
Wejście do Archiwum Narodowego w Krakowie
/Wawel/

wtorek, 4 czerwca 2019

Majowo-czerwcowe wędrowanie...

Gdy tylko czas pozwoli jadę choć na chwilę do miejsc, gdzie można odpocząć, "porozmawiać z ciszą", nacieszyć oczy  zielenią, a przede wszystkim zobaczyć domy z duszą.
Czy są to znane zamki lub pałace czy urzekajace w swej prostocie dworki lub wille, nie ma  to wiekszego znaczenia.
Stary dom, stary park... i mnóstwo nowych myśli.
W ostatnich tygodniach odwiedziłam trzy niezwykłe miejsca - Muzeum Iwaszkiewiczów w Stawisku, pałac i park w Radziejowicach i zamek w Pszczynie w oprawie kwitnacych rododendronów.
Miejsca te przedstawiam wam poniżej w krótkiej fotorelacji. Kto nie był i nie widział, polecam i zachęcam.

Muzeum im. Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów w Stawisku










Pałac i park w Radziejowicach










Park w Pszczynie, czyli kwitnące rododendrony