niedziela, 22 września 2013

Książki na jesienne wieczory

Przeglądam zapowiedzi i trafiam często na książki, po które od razu sięgnęłabym ręką i wyciągnęła z ekranu monitora. Jesień w zapowiedziach szykuje się dla mnie ciekawie...
Co tym razem mnie zainteresowało?


Kacper Śledziński "Odwaga straceńców. Polscy bohaterowie wojny podwodnej".
 Od Wydawcy (Znak):

"Marynarze o stalowych nerwach i niezwykłej woli walki. Doskonale wyszkoleni. Niezłomni. Porzuceni na pastwę wroga już w pierwszym dniu wojny. Niezwykła epopeja polskich podwodników – bohaterów, którzy potrafili dokonywać rzeczy niemożliwych.Załoga ORP „Wilk” przez 11 dni kampanii wrześniowej nieustępliwie stawiała czoła naporowi Kriegsmarine, po czym w pojedynkę przedarła się przez ściśle strzeżone cieśniny duńskie. Do Wielkiej Brytanii „Wilk” dopłynął z ciężkimi uszkodzeniami i na oparach paliwa. Byle nadal walczyć z wrogiem.Marynarze ORP „Orzeł” udowodnili całemu światu, czym jest polska brawura. Po internowaniu w Tallinie dokonali spektakularnej ucieczki, by bez map i broni przepłynąć cały Bałtyk. Zaginięcie „Orła” wiosną 1940 roku do dziś pozostaje jedną z największych zagadek polskiej historii.
ORP „Sokół” i ORP „Dzik” – z respektem określane mianem „strasznych bliźniaków” – przez długie miesiące siały spustoszenie na wodach Morza Śródziemnego. Zatopiły i uszkodziły ponad dwadzieścia jednostek wroga.
Bestsellerem Cichociemni Kacper Śledziński położył podwaliny pod zupełnie nową jakość literatury historycznej. W Odwadze straceńców raz jeszcze odkrywa nieznane karty wojennej historii i sylwetki zapomnianych bohaterów. Dzielne załogi polskich okrętów podwodnych wreszcie otrzymują hołd, na który zasłużyły."


 
Jim Powell "Nie usmażysz omletu, nie tłukąc jaj".

Od Wydawcy (Albatros):
"Feliks Żukowski to 61-letni Polak, długoletni komunista-ideowiec, który od końca drugiej wojny światowej mieszka we Francji. Urodził się w Łodzi, lecz w przededniu wojny matka wysłała go wraz ze starszym bratem, Woodrow, do ciotki w Bazylei. Od tamtej pory nie miał kontaktu z rodziną w kraju - ani z bratem, odkąd ten dwa lata później przekroczył granicę francuską, by wstąpić do ruchu oporu.
Feliks od ponad trzydziestu lat wynajmuje to samo paryskie mieszkanie u pani Sandrine Lefevre i wydaje "Guide Jaune", przewodnik po państwach Europy wschodniej adresowany do zachodniej publiczności, "odkłamujący" kapitalistyczną propagandę na temat państw demokracji ludowej. Sześć miesięcy w roku
spędza w podróży po krajach bloku socjalistycznego, zbierając materiały do publikacji. W jego życiu panuje stagnacja, a on sam nie lubi zmian. Nastaje jednak rok 1991 i Europa przestaje być miejscem, do którego przywykł. Upadł mur berliński, znikła żelazna kurtyna, a system, w który Feliks wierzył przez całe dorosłe życie, poniósł porażkę. On sam zmuszony jest na nowo odnaleźć się w zmienionym świecie."

Ludwik Stomma " Stommowisko. O mojej rodzinie i o mnie".
Od Wydawcy (Iskry):
"Czym jest życie? Pasmem szczęścia, sukcesów i radości czy też stałym zmaganiem się z przeciwnościami losu? Trudno tu o jednoznaczną odpowiedź, co autor udowadnia cytując różne na ten temat poglądy: Życie jest tylko przechodnim półcieniem/Nędznym aktorem, który swoją rolę/Przez parę godzin wygrawszy na scenie/W nicość przepada – powieścią idioty/Głośną, wrzaskliwą, a nic nie znaczącą. (William Szekspir); Hej, użyjmy żywota! Wszak żyjem tylko raz. (Adam Mickiewicz); Gorycz i nuda życie, nic więcej, a świat to bagnisko. (Giacomo Leopardi); Życie ludzkie na pozór/to zwykły kawał,/Lecz on nie jest tak prosty,/jakby się zdawał. (Tadeusz Boy Żeleński). Tak już jest, że w naszym życiu splatają się, w różnych proporcjach, radość i gorycz, obowiązki i przyjemności, pewność i zwątpienie, sukcesy i porażki – czy warto żałować chwil, które minęły? W Stommowisku autor opowiada o rodzinie, jej historii i podejściu do życia najbliższych mu osób."

Andrzej Kępiński "Ukraina. Po obu stronach Dniestru".
Od Wydawcy (Znak):
" Polskę z Ukrainą łączą ponad tysiącletnia historia, wojny i wielkie miłości, radości i dramaty, braterstwa broni i przelana krew. A tymczasem? Jesteśmy sąsiadami, żyjemy tak blisko siebie, a prawie nic o sobie nie wiemy. Każdy kraj obiera swój kierunek, Polska na Zachód, Ukraina na rozdrożu. Czy drogi te mają szansę się spotkać?
(...) Autor podkreśla, że wyprawa na Ukrainę może być zupełnie nieprzewidywalna. Z jednej strony osławione stepy Akermanu, ruiny zamków i pałaców pośród malowniczych pól, magia głęboko zakorzeniona w folklorze, przywiązanie do tradycji i serdeczność mieszkańców. Z drugiej zaś wieloetniczność i regionalne separatyzmy, kościoły zamienione na cerkwie, synagogi przekształcone w magazyny, pozory demokracji i zależność od Rosji. Andrzej Kępiński zabiera do kraju pełnego kontrastów, którego wyjątkowość przyciąga jak magnes coraz więcej osób ciekawych świata. Trudno przejść obojętnie obok tej autorskiej wizji podróży! "


Maja, Jan Łozińscy "Życie codzienne arystokracji"

Od Wydawcy (PWN):
"Arystokracja, niegdyś szczególnie uprzywilejowana warstwa społeczna, stanowiła dość zamkniętą, a jednocześnie najzamożniejszą grupę polskiego społeczeństwa. Z rodami panującymi Europy łączyły ją związki krwi i towarzyskie koligacje – zawsze więc budziła zrozumiałe zainteresowanie. Szczyciła się kultywowaniem dobrych obyczajów i wystawnym trybem życia, podkreślającym przynależność do elit.
Autorzy książki oprowadzają nas po pokojach najwspanialszych pałaców – Łańcuta, Rogalina, Nieborowa czy Nieświeża – opowiadając o prywatnym życiu, upodobaniach i zajęciach ich mieszkańców. Jesteśmy obecni przy narodzinach dzieci, zaglądamy do pałacowych jadalni, gościmy na eleganckich ślubach i wystawnych weselach. Bierzemy udział w ulubionych rozrywkach arystokracji: to w posiadłościach znakomitych rodzin wydawano najokazalsze bale, organizowano huczne polowania i jeździeckie eskapady. Tam powstawały pierwsze na naszych ziemiach korty tenisowe, a w garażach pałacu w Jabłonnej można było zobaczyć pierwsze wyścigowe automobile.

14 komentarzy:

  1. Już same okładki zachęcają do czytania.
    Od razu się robię lekko podniecona wewnętrznie, gdy widzę ile ciekawych książek jest do czytania, gdy życie się ma tylko jedno.


    Dobrej niedzieli życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest, okładki też kuszą. Wydawcy wiedzą, co robią:)

      Usuń
    2. To prawda, ale też nie zawsze okładki odpowiadają treści książek.

      Usuń
  2. Ostatnią chętnie przeczytałabym:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnia z listy jest tak naprawdę dla mnie pierwszą. Tę kupię na pewno, reszta może z biblioteki lub od znajomych?

      Usuń
  3. O,tak,znam to uczucie podniecenia,gdy jakaś nowa książka pojawia się w moim zasięgu wzroku:-)!
    Ukraina kontrastów na pewno mnie zaciekawi,tym bardziej,że kilka lat temu odwiedziłam ten piękny kraj.
    O ogromnym bohaterstwie i zasługach naszych marynarzy,mówi się niewiele,a to przecież kolosalny wkład w walkę na morzu.Na pewno ciekawa pozycja,bardzo potrzebna,aby docenić tych,niekiedy,bezimiennych,bohaterów.
    Ostatnia zaś na pewno mnie wciągnie,przecież tam i...Łańcut,i korty tenisowe jedne z pierwszych u Potockich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ukrainą zainteresowałam się ponownie ze względu na książkę, którą teraz piszę.
      Tematyka morska nie jest mi bliska, ale historię słynnego "Wilka" przeczytałabym. A ostatnia książka to już wisienka na torcie:)))

      Usuń
  4. Życie codzienne arystokracji - piękna okładka i pewnie interesująca zawartość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka zapowiada się bardzo interesująco - ma być w październiku.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Ciekawa sprawa z tym zastrzeżeniem tytułu.
      Książka o arystokracja raczej tania nie będzie, w zapowiedziach ok. 80 zł.
      Ale kusi mnie bardzo.

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  5. Na Życie arystokracji to i ja sobie ostrzę ząbki:) A zwróciłaś uwagę na nową książkę Barbary Wachowicz "Siedziby wielkich Polaków"? Jak znalazł - Twoje klimaty:) Cudnie wydana, nie mogę się na nią napatrzeć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książkę Wachowicz widziałam - piękna okładka, a i zawartość pewnie będzie interesująca! Tak, tak, to też książka na jesienny wieczór :))

      Usuń