wtorek, 6 maja 2014

Maj w Beskidzie Śląskim

Znów zrobiło się pięknie i słonecznie. Tak było przez pierwsze dwa dni majówki, które spędziłam w Beskidzie Śląskim. Zielono, słonecznie, w otoczeniu gór, kwitnących azalii i ogromnej ilości... czasu wolnego.
Kawka w cukierni, wizyta w malutkiej księgarence w Ustroniu, gdzie na wystawie zobaczyłam swoją ostatnią książkę, spacerki z widokiem na Wisłę, spojrzenie na kolorowe fontanny, kolejka na Czantorię, a potem - jak dla mnie, rasowego mieszczucha - "daleki i stromy" spacer na szczyt. Zdobyty!

Poniżej krótka fotorelacja.

Na Czantorii

Czantoria (po czeskiej stronie)
Wisła w Ustroniu
Kwitnąca azalia (Górki Wielkie)
W Ustroniu jest niezwykła biblioteka... 
W zabytkowym budynku, ozdobiona wspaniałymi muralami. 

Biblioteka




Panorama Ustronia


25 komentarzy:

  1. Bardzo ładne zdjecia. ;)
    I to nawet niedaleko ode mnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy otoczenie i przyroda piękne, to o ładne zdjęcia nietrudno :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatni mural nawiązuje do wyglądu Biblioteki Trinity College w Dublinie.
      Są naprawdę niezwykłe!

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  3. Dawno temu byłam w Ustroniu na konferencji i góry podziwiałam jedynie z daleka. A pięknie. Dla samych murali na bibliotecznym budynku warto jechać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, takie murale upiększają miasto. Biblioteka dzięki temu jest niezwykła, przyciąga uwagę. To taka zachęta, by wejść do środka. Nie byłam wewnątrz, ale wierzę, że jest równie pięknie.

      Usuń
  4. O błogie wspomnienie, kiedy prowadziłem w tych stronach wędrowny obóz. Ustronie, Wisła, Szczyrk, Bielsko-Biała, Zwardoń, Żywiec, Istebna, Cieszyn! Bajka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam sentyment do tych stron, często odwiedzanych, szczególnie, gdy byłam dzieckiem.

      Usuń
    2. Niestety dla mnie ostatnia bytność w tym regionie, to... 1999 r. I ponowne wdrapanie się na Skrzyczną. Wtedy z 11-letnim Synem.

      Usuń
  5. Murale przecudne! W dodatku przestrzeń urokliwa, można oddychać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Murale to prawdziwa niespodzianka! Nie przypuszczałam, że w Ustroniu jest TAKA biblioteka!

      Usuń
  6. No takie widoki były warte wysiłku. A biblioteka jest po prostu fantastyczna. Gdyby taka była w mojej okolicy, wyrzucaliby mnie z czytelni siłą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, do takiej biblioteki to aż miło iść z wizytą. Prawdziwa świątynia czytania.

      Usuń
  7. Pięknie tam, że ach!
    Biblioteka z muralami po prostu cudo.
    Mieszkałam na Śląsku, bywam tam u brata czasem a tam nigdy nie byłam. Muszę koniecznie to nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie, pięknie... już bym wróciła. Dobrze mieć takie "swoje" miejsca, by złapać oddech.

      Usuń
  8. Kocham Wisłę i zawsze zatrzymuję się w kwaterze blisko dworca. Miasteczko urokliwe i nie zapchane turystami, jak np. Zakopane. Mogłoby być nieco więcej klimatycznych knajpek.
    Galeria fantastyczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wisłę też lubię, choć wydaje się bardziej zatłoczona niż Ustroń. Ale jest gdzie pochodzić. Ostatnio udało mi się nawet zwiedzić Zameczek Prezydencki.

      Usuń
  9. Uwielbiam Beskid Ślaski,mam mnóstwo najmilszych wspomnień z tamtych stron,bywałam o każdej porze roku.Nigdy nie zapomnę przepięknej,śnieżnej zimy w okolicach Wisły,och,jakie były ogromne zaspy śniegu.Latem też przecudnie,widoki zawsze mnie urzekają;na Czantorię zawsze jakoś tak się złożyło,że wyjeżdżałam kolejką.Pogodę zawsze miałam "zaklepaną"!
    Nie wiedziałam tylko,że Ustroń może poszczycić się tak wspaniałą bibliotekę;murale niesamowite!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także mam ogromny sentyment do tych stron, od dziecka.
      Blisko i pięknie... o każdej porze roku.
      Mam nadzieję wrócić, choć na krótko, w weekend czerwcowy :)

      Usuń
  10. Madziu, a czy biblioteka mieści się w jakimś starym, lecz odnowionym pałacyku, czy jest to nowy budynek, tylko ozdobiony na wzór dawnych? Bo wygląda mi trochę na zabytek, ale może to tylko takie wrażenie. Do czego zmierzam? Otóż murale naprawdę urocze i klimatyczne, ale będę się czepiać - nie powinno się tak zabytków "ozdabiać". Na nowych budynkach jak najbardziej, byłabym zachwycona, ale jeśli biblioteka faktycznie jest starym pałacykiem, to ja jakoś krzywo na to patrzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Budynek wygląda na taki z początku XX wieku, z bogatymi zdobieniami elewacji. Czy jest wpisany do rejestru zabytków? Nie wiem. Murale znajdują się na "pustej ścianie" i w drugim, nowym budynku.
      Całość jak dla mnie zjawiskowa i przy całej mej miłości do rzeczy dawnych absolutnie mi to nie przeszkadzało. Choć jestem raczej wrogiem takich "unowocześnień". Tu wykonane to zostało ze smakiem, jest po prostu piękne i tworzy harmonijną całość. To oczywiście moje odczucia, bo innych może to razić.

      Usuń
    2. Muszę się wybrać i ocenić, ale skoro Ty uznałaś, że całość idealnie się komponuje i nic niczemu nie przeszkadza, to ufam, że tak właśnie jest.

      Usuń
  11. Urocze miejsce, a murale prześliczne!
    O.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Murale zjawiskowe! Nic dziwnego, ze Ustroń chwali się nimi nawet na pocztówkach!

      Usuń