sobota, 31 maja 2014

Przedmioty, które mnie określają :)

Dziś z przymrużeniem oka :)
Zainspirowana wpisem na blogu Notatnik Kaye poświęciłam kilkanaście minut na przygotowanie zdjęcia, na którym zgromadziłam przedmioty mające określić, choć w części, moją osobowość.
Zabawa naprawdę sympatyczna, z góry ukierunkowana na selekcję... bo jak tu określić tak do końca siebie? W dodatku za pomocą przedmiotów!
Byłam kiedyś na szkoleniu, na którym miałam określić siebie rysując na kartce zwierzaka. Co narysowałam? Kota.


Obecność kota na zdjęciu nie jest więc przypadkowa. Kotki lubię od dziecka... i podobnie jak one chadzam swoimi drogami, niekoniecznie tam i w tym kierunku, gdzie wszyscy. 
Kwiaty może nie do końca mieszczą się w pojęciu "przedmiot", ale bez nich życie nie miałoby tyle barw i zapachów. Róża to mój ulubiony, a w wazonie ścięty dziś, bajecznie pachnący jaśmin. 
Trochę biżuterii, nieodzownej na co dzień i od wielkiego święta.
Filiżanka to nie tylko moje umiłowanie porcelany, ale też zapowiedź miłych chwil przy kawie...
Trochę ulubionych kosmetyków - puder, szminka i woda perfumowana. Nie mogę się bez tego obejść.
Długopis jako symbol tego, że dużo piszę :) 
Książki, dlatego że je kocham... Mojego autorstwa, ponieważ sporą część życia spędzam na ich tworzeniu. Obok zrolowany dokument, czyli baza dokumentacyjna do moich książek.


***
Zachęcam innych do tej miłej zabawy, wcale nie potrzeba na to wiele czasu, a przedmioty, które nas określają mamy przecież w zasięgu ręki...


21 komentarzy:

  1. Ja pewno bym miała problem z tym co tak naprawdę mnie określa. Musiałabym jakoś pokazać na zdjęciu chaos i nieład jaki potrafię wokół siebie wytworzyć. I byłby wstyd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chaos też może być ciekawy...
      Wiadomo, że to zabawa i wybieramy tylko jakąś część. Powinnam jeszcze na zdjęciu umieścić laptop, przy którym spędzam mnóstwo czasu, mapy i przewodniki, bo lubię podróżować, nieodzowny samochód... Tylko jak to wszystko zmieścić? :)

      Usuń
    2. No właśnie jak zmieścić.
      Tak zachęcacie, Ty i jeszcze inne dziewczęta, że chyba sama spróbuje też wziąć udział w tej zabawie.

      Usuń
  2. Przeciekawe:) Ach, damą być:) Sama się zadumałam... Bardzo lubię testy projekcyjne. Chyba się skuszę wieczorową porą;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Czekam w takim razie i ciekawa jestem jak zabawa się rozwinie i kto jeszcze do niej przystąpi.

      Usuń
  3. Natanna, to dokładnie tak samo jak ja! A zabawa super, na razie wzięłam udział w innej (Co czytały jak dorastały?), ale i taki post kiedyś opublikuję. :) P.S. Też lubię koty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że nie tylko ja.

      Usuń
    2. Myślę, że takie zabawy są naprawdę sympatyczne, dlatego namawiam, by z chaosu wybrać parę rzeczy i pstryknąć fotkę. :)

      Usuń
  4. Wspaniale zestawienie :) Bez kwiatów cię od dawna nie kojarzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) Zaczęłam od kota i kwiatów, a potem dostawiałam kolejne przedmioty.
      Może i Ty się skusisz na zabawę?

      Usuń
    2. Skusiłam się dziś rano ustawiając na stole - ku uciesze mojego męża :D

      Usuń
    3. Już widziałam:) Miło, że się skusiłaś.

      Usuń
  5. Piękne zdjęcie! Chociaż nie noszę niebieskich dodatków, to perfumy i puder rozpoznaję, a jedną z książek mam na półce. :) Podobnie jak moja przedmówczyni kojarzę cię z pięknymi kwiatami. :) Bardzo się cieszę, że zdecydowałaś się na udział w zabawie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zainspirowałaś mnie. Ciekawe pomysły warto realizować i "podawać dalej". A chwila refleksji przy gromadzeniu tych drobiazgów - bezcenna!

      Usuń
  6. Zauważyłam, że blogosferę ogarnęło prawdziwe szaleństwo, ale się nie dziwię, bo to przyjemne zabawa. Dzięki niej możemy się trochę więcej dowiedzieć nie tylko o osobach prowadzących blogi, ale też o sobie, bo wybranie drobiazgów nas określających może być chwilą refleksji o tym, co dla nas jest ważne.
    Tak samo jak przedmówczynie, odkąd zaglądam na Twojego bloga, kojarzę Cię z kwiatami i damami, o których piszesz książki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Troszkę nieszkodliwego szaleństwa nie zaszkodzi:)) Mnie zabawa się spodobała, tym bardziej, że lubię robić zdjęcia.
      A może i Ty się skusisz? ;-)

      Usuń
    2. Chyba się skuszę:)

      Usuń
  7. Śliczna fotencja - ten zrolowany dokument dopełnia ją wręcz idealnie! Czegoś mi tu brakuje... hmm, pysznego deserku? :) ;) ;)

    Zabawa jest urocza i nawet się przez jakiś czas zastanawiałam nad wyborem przedmiotów mnie określających, ale musiałabym chyba zdjęcie panoramiczne zrobić. Nie potrafię wybrać kilku rzeczy z ogromnej masy tego, co kocham :( Jeszcze się pogłowię, ale nie obiecuję.

    Pozdrówka ślę, Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez selekcji nie da rady :)) Na zdjęciu brakuje wielu rzeczy, ale wiesz... pewne "tajemnice" trzeba zachować tylko dla siebie.:))

      Wybierz chociaż 1/100. Mnie ta zabawa dostarczyła sporo pozytywnych emocji. Pozdrawiam.

      Usuń
  8. Ogromnie spodobał mi się Wasz pomysł,Dziewczyny:-),wybór na pewno trudny.
    Ale wiesz,jakoś tak się składa,że mamy bardzo zbieżne upodobania,z wyjątkiem...kotka:-),choć Twój jest śliczny!Książki,kwiaty,biżuteria,perfumy...to i moje ulubione:-) ale jakoś "nie widzę" Ciebie z błękitną biżuterią;już bardziej srebro,koral i bursztyn:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Srebro, korale, bursztyny i inne, gromadzone od lat, zalegają w szkatułkach, ale nie chciałam robić wystawki sklepu jubilerskiego.
      Pomysł wart rozpowszechniania, czekam aż przystąpią do zabawy jeszcze pozostali...

      Usuń