środa, 28 października 2015

Dama w jedwabnej sukni w nowym wydaniu!

Kto nie czytał wydania pierwszego "Damy w jedwabnej sukni. Opowieści o księżniczce Helenie Sanguszkównie" przypomnę, że książka ukazała się w 2012 roku w Wydawnictwie LTW.

Wydanie II (świeżutkie egzemplarze z drukarni właśnie dziś do mnie dotarły) zostało poprawione i uzupełnione. To ta sama, ale jednak inna książka. Zdecydowanie jaśniejsza okładka wydobywa piękno portretu Heleny malowanego w Rzymie przez Antoine Bourlarda. 


W środku też zmiany. W wydaniu I zamieszczono 48 ilustracji, w nowym wydaniu jest ich 62!
Odszukałam jeszcze nowe fotografie Heleny w Bibliotece Narodowej, Muzeum Zamoyskich w Kozłówce czy Archiwum Głównym Akt Dawnych w Warszawie. Są także nowe fotografie jej matki księżnej Izy, szwagierek Marii i Konstancji, przyjaciółki Zofii. Jest własnoręczny list Heleny pisany zamaszyście i bardzo starannie. Jest jeszcze kilka innych zmian...
Niektóre informacje wymagały zaktualizowania, inne pojawiły się po raz pierwszy jak na przykład opis wizyty u Sanguszków w Gumniskach arcyksięcia Rudolfa...


O kim jest książka? 

"Dama w jedwabnej sukni" to oparta na materiałach źródłowych opowieść biograficzna o Helenie Sanguszkównie (1836–1891). Helena była kobietą niezwykle piękną, znaną i podziwianą w salonach niemal całej Europy. Dla jednych była światową damą o ogromnej wrażliwości, księżniczką o „dobrym sercu”, dla innych jedynie bohaterką romansów i towarzyskich plotek. Śledząc jej życie, przemierzamy niemal całą Europę, od Petersburga po Paryż. Zaglądamy do ekskluzywnych kurortów, teatrów, wnętrz pałaców, atelier modnych malarzy. Mnóstwo tu obyczajowego szczegółu, ale także realiów życia arystokracji w XIX wieku. Jest też poruszająca ludzka historia – niełatwa miłość i trudne życiowe wybory. 

/informacja z IV strony okładki/

Nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić Was do czytania i poznania nowej "Damy w jedwabnej sukni".
Jak bardzo innej i nowej przekonacie się sami...



6 komentarzy:

  1. Mam duży sentyment do tej książki i jej bohaterki, tak wspaniale ukazanej na tle dziewiętnastowiecznej Europy:) Jestem oczywiście bardzo ciekawa tych nowo odnalezionych zdjęć, listu oraz zaktualizowanych informacji!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Pamiętam Twoją recenzję "Damy". Jest tam tez sporo o Krakowie. W tym nowym wydaniu "wymieniłam" stare zdjęcie pałacu Sanguszków na Sławkowskiej na nowe, z tego roku, bo pałac odnowiono. W materiale ilustracyjnym sporo zmian, inny układ, inna kolorystyka, sporo nowości.
      Zamieszczone zdjęcie listu pochodzi ze zbiorów Biblioteki Jagiellońskiej - Helena miała bardzo ładny charakter pisma.

      Usuń
  2. Wspaniała książka! Jestem dumna, że ją mam z Twoim autografem- dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To naprawdę niesamowicie miłe uczucie, gdy Czytelnik jest zadowolony.
      Pozdrawiam i dziękuję!

      Usuń
  3. Właśnie stałam się posiadaczką Twojej książki. Przeczytałam już połowę i muszę Ci powiedzieć, że napisałaś ją w taki sposób, że trudno się oderwać i na pewno nie sposób się przy niej nudzić. Jest to moja pierwsza książka Twojego autorstwa, ale na pewno nie ostatnia. W najbliższym czasie planuję napisać post na temat Krasiczyna, w którym niedawno byłam i chyba nie będziesz miała nic przeciwko temu jeśli umieszczę w nim wątek krasiczyńskiego romansu głównej bohaterki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo miło słyszeć głos zadowolonej Czytelniczki :)
    O Krasiczynie sama chętnie poczytam, bo zamek zwiedzałam 10 lat temu, a z tego co wiem zaszły tam spore zmiany od tego czasu. Z wiadomości z książki proszę korzystać. Sama pisząc swoje własne opowieści wertuję dziesiątki opracowań w poszukiwaniu informacji.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń