środa, 12 grudnia 2012

Tajemnice księżnej Doroty Czartoryskiej

W jaki sposób natrafiłam na postać tej nieco zapomnianej polskiej arystokratki, teraz już nie pamiętam. Kilka zdań w jakimś opracowaniu zachęciło mnie do poszukiwań... tak powstała książka "Tajemnice księżnej Doroty Czartoryskiej".



Na okładce znalazł się fragment portretu Doroty Czartoryskiej (malowany przez angielskiego portrecistę Johna Hoppnera) ze zbiorów Muzeum XX Czartoryskich w Krakowie.
Wydania książki podjęło się toruńskie Wydawnictwo Adam Marszałek.


Nota wydawcy:

"Tajemnice księżnej Doroty Czartoryskiej" to biograficzna opowieść o niezwykłej kobiecie - Dorocie z Jabłonowskich Czartoryskiej, która była jedną z najciekawszych polskich dam przełomu XVIII i XIX stulecia. Zasłynęła wyjątkową urodą, siłą charakteru i salonem, który prowadziła najpierw w Warszawie, potem w Dreźnie i Rzymie.
Śladami księżnej podążamy do miejsc, w których mieszkała - Wiednia, Korca na Wołyniu, Warszawy czasów Sejmu Wielkiego, Drezna skupiającego porozbiorową polską emigrację i wreszcie Rzymu, gdzie zmarła w klasztorze urszulanek. Z cienia wyłania się zajmująca postać kobiety, której kontakty towarzyskie, aktywność polityczna, związki z europejskimi artystami czyniły z niej światową damę.
Jest w tej historii także miejsce na nieszczęśliwe małżeństwo z dużo starszym księciem Józefem Klemensem Czartoryskim, wielką miłość do inflanckiego posła Weyssenhoffa, czy przyjaźń, już u schyłku życia, z wielkim poetą romantycznym - Zygmuntem Krasińskim.
Autorka opisuje fakty z życia księżnej na podstawie bogatych materiałów źródłowych, ale część rodzinnych tajemnic księżnej Czartoryskiej wciąż skrywa mgiełka tajemnicy...

7 komentarzy:

  1. Tak niewiele można znaleźć informacji o tej bardzo ciekawej postaci - Pani książka jest tym samym bezcenna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo pomocne w zebraniu informacji o Dorocie Czartoryskiej było rzymskie klasztorne Archiwum Urszulanek i pomoc polskiej Siostry, która tym archiwum się opiekowała. Może robi to do dziś?
      Bardzo pomocna i ciekawa była także książka "Kronika rodu Weyssów - Weyssenhoffów" (1935), oparta na rodzinnych materiałach zgromadzonych na terenie dawnych Inflant. Z tych pałaców, archiwów nic już prawie nie zostało.
      Poszukiwania są naprawdę nieraz pasjonujące, szczególnie gdy dociera się do osób, które chcą pomóc i podzielić się wiedzą.

      Usuń
  2. Dzisiaj jedziemy odwiedzic jej ksrypte motocyklami dobrze ze dzieki tobie mozna sie dowiedziec o jej zyciu

    OdpowiedzUsuń
  3. Natrafiłam niedawno na piękny portret księżnej Doroty autorstwa F.X Fabre (nie wspomina o nim Ryszkiewicz we "Francusko-polskich związkach artystycznych" gdzie poświęcił jeden z rozdziałów temu malarzowi i jego polskim portretom): http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Dorota_Czartoryska_née_Jabłonowska.PNG
    Pozdrawiam M.M :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Portret znam z internetu, ale jego lokalizacja jest nieznana. W swojej książce też o nim nie wspominałam. Ryszkiewicz - znakomity znawca sztuki i związków polsko -francuskich - też widocznie o nim nie słyszał.
      Dziękuję za odwiedziny i informację.

      Usuń
  4. Bardzo dziękuję za tak ciekawe książki!Zaczytuję się nimi,trudno mi wybrać najciekawszą,Pani pisarstwo jest tak zajmujące,bogate w zródła,oddaje interesujący obraz epok,zamieszcza Pani tyle fascynujących historii... Czytam jak zahipnotyzowana!pierwszą książką była Panie kresowych ,a teraz została mi tylko jedna Listy...Bardzo Pani dziękuję,że Pani tak pisze i ożywia przeszłosć. A tak na marginesie_jak niewiele zmieniła się nasza polska mentalność,raz bohater,a znowu zdrajca;zawsze jednak szukamy ludzkiego,ziemskiego szczęścia.Podoba mi się to,że Pani nikogo nie osądza,to pozostawia czytelnikom.Najbardziej poruszyły mnie losy córki wieszcza Marii Beartix...Po prostu DZIĘKUJE!!! Joanna z okolic Arkadii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło. Dziękuję za tyle ciepłych słów i bardzo się cieszę, że książki, które piszę znalazły u Pani uznanie. Sięgam do źródeł, bo tam odnajduję bogactwo materiału, poznaję ludzi z dawnych epok. Osąd postaci zostawiam Czytelnikom.
      W tym roku mam nadzieję, ukaże się nowa książka, w której przygotowanie włożyłam mnóstwo pracy. Mam nadzieję, że okaże się ciekawą historią. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń