Zapraszam do zapoznania się z moją najnowszą książką. Tym razem bohaterkami są panie z kresowych dworów i pałaców.
Było to życie mające zupełnie inny koloryt niż obecne. Mylił się będzie ten, kto sadzi, że mowa w książce jest jedynie o pięknych damach otulonych drogocennymi szalami i koronkami. Poza balami i polowaniami jest także codzienne życie wypełnione niejednokrotnie pracą, czasem pełne wyrzeczeń, gdy trzeba było ratować od ruiny ojcowiznę.
Każdy szkic, każdy portret-rozdział jest inny, bo dotyczy innej postaci, innej rodziny, innego miejsca.
Tło okładki stanowi pocztówka ze zbiorów Biblioteki Narodowej przedstawiająca siedzibę Radziwiłłów w Nieświeżu |
Kim są moje bohaterki?
Niektóre umierają zbyt młodo pozostawiając ogromny żal w rodzinie, która upamiętnia je stawiając w pałacowych parkach pomniki lub budując kościoły.
Niektóre umierają zbyt młodo pozostawiając ogromny żal w rodzinie, która upamiętnia je stawiając w pałacowych parkach pomniki lub budując kościoły.
Są artystki -amatorki, których prace do dziś przetrwały w muzealnych zbiorach i przypomniane zostały w tej książce.
Są kobiety przechodzące wielką przemianę duchową, z pustych salonowych lalek, w kobiety świadome i zaangażowane społecznie.
Są muzy pisarzy, które zostały ich żonami.
Są strażniczki domowych skarbów, które do końca wytrwały na swych placówkach przypłacając oddanie i wierność rodzinnemu gniazdu, którego nie chciały opuścić w obliczu rewolucji, życiem.
Są wielkie damy znane w całej Europie, posiadające swe domy od modnej Riwiery po urodzajną Ukrainę...
W obliczu dziejowych wypadków ich wspaniałe zamki zamieniały się niejednokrotnie w szpitale, a one same podążały za swymi mężami na zesłanie...
Są matki, wdowy, panny, żony i kochanki. Szczęśliwe i rozczarowane, ambitne i bierne, oryginalne i odważne, subtelne i delikatne...
Każdy z 21 rozdziałów to osobny portret, niepowtarzalna ludzka historia.
Przekonajcie się sami, czytając książkę, czy wybór jaki uczyniłam portretując TE właśnie damy, był ciekawy i słuszny?
Wydawnictwo LTW.
Okładka twarda, 280 stron.
Jak zawsze w swoich publikacjach dokładam wielkich starań, by zgromadzić ciekawy, często jeszcze niepublikowany, materiał ilustracyjny. Tak jest także i tym razem, książkę znacząco wzbogaca (i dopełnia treść) 145 ilustracji.
"Wykaz ilustracji" zamieszczony na końcu odeśle zainteresowanych do miejsca
przechowywania oryginałów fotografii, portretów czy rzeźb.
Obszerna bibliografia będzie na pewno inspiracją do kolejnych lektur.
Jak zawsze w swoich publikacjach dokładam wielkich starań, by zgromadzić ciekawy, często jeszcze niepublikowany, materiał ilustracyjny. Tak jest także i tym razem, książkę znacząco wzbogaca (i dopełnia treść) 145 ilustracji.
"Wykaz ilustracji" zamieszczony na końcu odeśle zainteresowanych do miejsca
przechowywania oryginałów fotografii, portretów czy rzeźb.
Obszerna bibliografia będzie na pewno inspiracją do kolejnych lektur.
Recenzje:
Recenzja na blogu: Szczur w antykwariacie
Recenzja na blogu: Słowem malowane
Recenzja na blogu: Czytam Po Polsku
Recenzja na blogu Notatnik Kaye
Zapowiada się ciekawie. Okładka bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńTo, co pamiętam z poprzednich książek to bogaty materiał źródłowy. Zawsze doceniam autorów piszących biografie, którzy przekopują archiwa i muzea, zamiast korzystać wyłącznie z wydanych drukiem opracowań.
Niestety w tym roku nie udało mi się pojechać na targi książki do Warszawy.
Wykorzystałam sporo materiałów, które zbierałam w archiwach do poprzednich książek. Nie cały materiał zostaje wykorzystany, bo to niemożliwe, teraz mogłam powrócić do niektórych listów raz jeszcze...
UsuńMoże w przyszłym roku?
Nigdy do wszystkiego nie da się sięgnąć. Mam nadzieję, że aż rok nie będę musiał czekać. Może uda się pojechać na jesieni na targi książki do Krakowa.
UsuńJuż sama okładka jest zachęcająca....a gdy do niej dołożyć te wszystkie historie o nietuzinkowych kobietach, które w niej przedstawiłaś z pewnością warto po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńJestem o tym przekonana.
O tak, okładka zachęca... a bohaterek jeszcze więcej niż tylko te panie, które spoglądają z okładki :)
UsuńZachęcam do lektury :)
Jestem niezmiernie ciekawa kolejnej Pani książki. Losy kobiet i historia Kresów to niezwykle ciekawy duet. :)
OdpowiedzUsuńO tak, już w poprzednich książkach (prawie w każdej) "bywałam" na Kresach. Teraz postanowiłam zebrać w jedno opowieści o różnych bohaterkach. Rozdziałów jest 21, ale... pewnie można dopisać kolejne 21, bo pałaców, dworów i ciekawych historii mnóstwo.
UsuńMoże w kolejnym wydaniu? :)
Wiem dobrze, czego można się spodziewać po Pani książkach. Jest w nich dużo, dużo więcej, niż beztroskie bale, szelest jedwabnych sukien polowania, zaloty i westchnienia. Z ogromną przyjemnością wyruszam w każdą podróż, w jaką dzięki Pani mogę się udać. To lekcja historii, która daje więcej i zostaje na dłużej, niż ta z podręczników szkolnych. Mam nadzieję, że będzie mi dane spotkać i poznać "Panie kresowych siedzib" :)
OdpowiedzUsuńDla mnie jako autorki każda książka to podróż w czasie, cieszę się ogromnie, że dla Czytelników to też pewien rodzaj podróży.
Usuń"Panie kresowych siedzib" to nie tylko podróż w czasie, ale także podróż do miejsc, których już - w przeważającej części - nie ma...