Zainspirowana wpisem na blogu Notatnik Kaye poświęciłam kilkanaście minut na przygotowanie zdjęcia, na którym zgromadziłam przedmioty mające określić, choć w części, moją osobowość.
Zabawa naprawdę sympatyczna, z góry ukierunkowana na selekcję... bo jak tu określić tak do końca siebie? W dodatku za pomocą przedmiotów!
Byłam kiedyś na szkoleniu, na którym miałam określić siebie rysując na kartce zwierzaka. Co narysowałam? Kota.
Obecność kota na zdjęciu nie jest więc przypadkowa. Kotki lubię od dziecka... i podobnie jak one chadzam swoimi drogami, niekoniecznie tam i w tym kierunku, gdzie wszyscy.
Kwiaty może nie do końca mieszczą się w pojęciu "przedmiot", ale bez nich życie nie miałoby tyle barw i zapachów. Róża to mój ulubiony, a w wazonie ścięty dziś, bajecznie pachnący jaśmin.
Trochę biżuterii, nieodzownej na co dzień i od wielkiego święta.
Filiżanka to nie tylko moje umiłowanie porcelany, ale też zapowiedź miłych chwil przy kawie...
Trochę ulubionych kosmetyków - puder, szminka i woda perfumowana. Nie mogę się bez tego obejść.
Długopis jako symbol tego, że dużo piszę :)
Książki, dlatego że je kocham... Mojego autorstwa, ponieważ sporą część życia spędzam na ich tworzeniu. Obok zrolowany dokument, czyli baza dokumentacyjna do moich książek.
***
Zachęcam innych do tej miłej zabawy, wcale nie potrzeba na to wiele czasu, a przedmioty, które nas określają mamy przecież w zasięgu ręki...