wtorek, 24 maja 2016

O Warszawskich Targach Książki i o tym, co autor robi po targach :)


Kolejne Targi Książki... Po raz drugi - dla mnie - w Warszawie. 
W sobotę miałam przyjemność spotkać się z Czytelnikami na stoisku Wydawnictwa LTW. 
Na Targach właśnie miała miejsce również premiera mojej najnowszej książki - "Panie kresowych siedzib".
Chciałam podziękować wszystkim, którzy znaleźli chwilkę na rozmowę ze mną. 
Mam nadzieję, że opowieści - eseje, o paniach z kresowych dworów i pałaców, uznacie za książkę ciekawą, która dotyka spraw ważnych i przypomina historie o ludziach i miejscach, które nie powinny zaginąć.

Fotorelacja z Targów:



























Fot. Wydawnictwo LTW

Na stoisku Wydawnictwa LTW

Dla Czytelników...

Jeszcze chwilka, by obejrzeć co się dzieje na Stadionie :)
Podobnie jak rok temu odjechałam spod Stadionu "Londyńczykiem".


















                                                                 Co autor robił po targach?
Oto krótka fotorelacja.

Kwiaty oglądam wszędzie, a przyozdabianie nimi miejskiej przestrzeni uważam zawsze za bardzo udane.
Stokrotki i bratki na Nowym Świecie.

A więc to tu mieszkał pan Rzecki...
Spacer Krakowskim Przedmieściem.
Brama-dzieło sztuki.

Bardzo chciałam zobaczyć niedawno oddane zamkowe tarasy i ogrody.
Na tarasach zamkowych.
Kawka, piękne widoki i pozujące do zdjęcia 'Panie
kresowych siedzib"





Na koniec już nie jako autor, ale jako czytelniczka wróciłam z targów ze zdobyczami.
"W cieniu koronkowej parasolki" z dedykacją od autorek (żałuję, że nie byłam po nią osobiście, ale panie miały spotkanie w tym samym czasie, kiedy ja miałam moje) i dwa numery "Karty", w tym najnowszy.



niedziela, 22 maja 2016

Panie kresowych siedzib

" Wielkie damy, patriotki, kolekcjonerki, filantropki, strażniczki ognisk domowych i tradycji, posażne córki magnatów, z biegiem lat zmieniające się w dostojne matrony – panie na kresowych włościach. Spoglądają na nas milcząco z portretów zdobiących ściany muzeów. Ich wspaniałe domostwa w Pietniczanach na Podolu, Szpanowie na Wołyniu, legendarnych Antoninach, Wierzchowni, Białej Cerkwi, Nieświeżu, Połoneczce i wielu innych malowniczych miejscach albo istnieją dziś tylko na fotografiach w sepii – zmiecione podmuchem rewolucji i wojen, albo pełnią całkiem inne funkcje, jakże dalekie od domowego zacisza. To one – kresowe damy i ich rezydencje – są bohaterkami zbioru szkiców biograficznych pt. Panie kresowych siedzib. Przenieśmy się więc w czasie za sprawą tej książki i sprawdźmy, czy zechcą uchylić rąbka dawnych swych tajemnic…"






















Zapraszam do zapoznania się z moją najnowszą książką. Tym razem bohaterkami są panie z kresowych dworów i pałaców.
Było to życie mające zupełnie inny koloryt niż obecne.  Mylił się będzie ten, kto sadzi, że mowa w książce jest jedynie  o pięknych damach otulonych drogocennymi szalami i koronkami. Poza balami i polowaniami jest także codzienne życie wypełnione niejednokrotnie pracą, czasem pełne wyrzeczeń, gdy trzeba było ratować od ruiny ojcowiznę. 
Każdy szkic, każdy portret-rozdział jest inny, bo dotyczy innej postaci, innej rodziny, innego miejsca. 

Tło okładki stanowi pocztówka ze zbiorów Biblioteki Narodowej przedstawiająca siedzibę Radziwiłłów w Nieświeżu




















Kim są moje bohaterki? 

Niektóre umierają zbyt młodo pozostawiając ogromny żal w rodzinie, która upamiętnia je stawiając w pałacowych parkach pomniki lub budując kościoły.

Są artystki -amatorki, których prace do dziś przetrwały w muzealnych zbiorach i przypomniane zostały w tej książce.
Są kobiety przechodzące wielką przemianę duchową, z pustych salonowych lalek, w kobiety świadome i zaangażowane społecznie.
Są muzy pisarzy, które zostały ich żonami.
Są strażniczki domowych skarbów, które do końca wytrwały na swych placówkach przypłacając oddanie i wierność rodzinnemu gniazdu, którego nie chciały opuścić w obliczu rewolucji, życiem. 
Są wielkie damy znane w całej Europie, posiadające swe domy od modnej Riwiery po urodzajną Ukrainę...

W obliczu dziejowych wypadków ich wspaniałe zamki zamieniały się  niejednokrotnie w szpitale,  a one same podążały za swymi mężami na zesłanie...

Są matki, wdowy, panny, żony i kochanki. Szczęśliwe i rozczarowane, ambitne i bierne, oryginalne i odważne, subtelne i delikatne...

Każdy z 21 rozdziałów to osobny portret, niepowtarzalna ludzka historia. 

Przekonajcie się sami, czytając książkę, czy wybór jaki uczyniłam portretując TE właśnie damy, był ciekawy i słuszny? 



Wydawnictwo LTW.
Okładka twarda, 280 stron.

Jak zawsze w swoich publikacjach dokładam wielkich starań, by zgromadzić ciekawy, często jeszcze niepublikowany, materiał ilustracyjny. Tak jest także i tym razem, książkę znacząco wzbogaca (i dopełnia treść) 145 ilustracji.

"Wykaz ilustracji" zamieszczony na końcu odeśle zainteresowanych do miejsca
przechowywania oryginałów fotografii, portretów czy rzeźb.

Obszerna bibliografia będzie na pewno inspiracją do kolejnych lektur.


Recenzje:

Recenzja na blogu: Szczur w antykwariacie
Recenzja na blogu: Słowem malowane
Recenzja na blogu: Czytam Po Polsku

Recenzja na blogu Notatnik Kaye


piątek, 6 maja 2016

Zapraszam na Warszawskie Targi Książki.

Przed nami kolejne książkowe święto - Warszawskie Targi Książki.
Zapraszam w sobotę - 21 maja - w godzinach 13.00 - 14.30  na stoisko wydawnictwa LTW 
/sektor D19, nr 134/.

Miło mi będzie porozmawiać, wymienić uwagi, posłuchać i pooddychać książkową atmosferą razem z Wami.
















Wraz ze mną będą czekały na Was moje książki - wszystkie dotychczasowe tytuły wydane w Wydawnictwie LTW wraz z nowością, czyli "Paniami kresowych siedzib".

Zapraszam!