Takie skojarzenia przychodziły mi przez lata, gdy myślałam o tym miejscu.
Jadąc do Białowieży wiedziałam co nieco, że kiedyś był tam carski zameczek. Kiedyś. Nigdy nie spotkałam żadnego zdjęcia, wzmianki o tym, czym była siedziba ostatniej rodziny carskiej. Tak jakoś nie po drodze mi było z tymi wiadomościami.
Gdy w sierpniu ubiegłego roku spędziłam kilka dni w Białowieży odkryłam nie tylko piękno tego miejsca, ale także jego niesamowitą historię, a wspomniany "zameczek" Romanowów okazał się imponującym pałacem, po którym niestety pozostało już tylko wspomnienie...
Pod koniec XIX wieku Puszcza należała do prywatnych dóbr carskiej rodziny. Postanowiono wybudować tu myśliwską rezydencję mogącą pomieścić cara z niemałą rodziną i dworem.
Zwiedzając muzeum zakupiłam okolicznościowe pocztówki, a w zasadzie piękne karty-zdjęcia poświadczające że rezydencja była godna władcy wielkiego imperium.
Dziś historię tego miejsca bardzo się pielęgnuje. Poza pamięcią o monarszych polowaniach w Białowieży, na które przyjeżdżali polscy królowie, przechowywana jest także pamięć o ostatniej rodzinie carskiej.
W pobliskiej Hajnówce działa Park Miniatur Zabytków Podlasia, gdzie można obejrzeć odtworzony ze szczegółami pałac Romanowów.
Park pałacowy można dziś obejrzeć, pospacerować po dawnych, historycznych ścieżkach. Zachwycać się starymi, pięknymi drzewami. Okazy niektórych dębów są naprawdę zniewalająco piękne. Na polanie przed Muzeum znajduje się ogromny kamień, na którym wyryto wiele mówiące słowa:
"Prastara Puszczo trwaj wiecznie w swej potędze i pięknie i ucz nas jak kochać ojczystą przyrodę."
/ Uczestnicy konferencji "600 lat ochrony Puszczy Białowieskiej"/
Przemierzając park pałacowy trafiamy na nieliczne ocalałe z pożogi wojennej budynki. Jest to m.in. prześliczny dworek gubernatora w stylu rosyjsko -szwajcarskim. Niegdyś była tu kolekcja pamiątek związana z carskimi polowaniami. Dziś służy Ośrodkowi Edukacji Przyrodniczej.
Białowieża to miejsce, w którym można zakochać się bez pamięci. Pełne wciąż autentycznych klimatów, nieskomercjalizowane, wypełnione ciszą...
Równolegle z carskim pałacem budowano cerkiew stojącą u wejścia do parku. Trwał akurat remont ogrodzenia, ale w niczym nie ujmował urodzie tej budowli. Cerkiew jest bardzo malownicza, ale prawdziwy skarb znajduje się w środku. To porcelanowy ikonostas z motywami roślinnymi, jedyny tego typu w Polsce.
To nie koniec carskich śladów w Białowieży. Warto wybrać się jeszcze do eleganckiej Restauracji Carskiej założonej na stacji Białowieża Towarowa. To miejsce, które przenosi w czasy dawne...
Obecny właściciel odremontował budynek dworca i założył tu klimatyczną restaurację. Jest samowar, zabytkowe meble, kwiaty w wazonach, portrety carskiej rodziny. Jest miła obsługa, dobra kuchnia i to miejsce niezwykłe, niecodzienne, unikalne, jakby przeniesione w czasie prosto z XIX stulecia.
Chciałabym jeszcze tu kiedyś wrócić...
Ależ to caceńko, ten dworek drewniany! Zakochałam się od pierwszego wejrzenia :)
OdpowiedzUsuńTak, piękny, niczym z rosyjskich bajek.
UsuńCudowne miejsce, warto odwiedzić. Szkoda tylko że już nie ma tego pałacyku, to wnętrze na zdjęciach jest niesamowite. Jakie bogactwo ornamentów...
OdpowiedzUsuńRosjanie wywieźli wyposażenie pałacu, ale i tak to, co zostało miało niesamowitą wartość.
UsuńPięknie tam jest :) I kto by pomyślał, że w Białowieży była carska rezydencja! Szkoda tylko, że pałac uległ zniszczeniu...
OdpowiedzUsuńJa także byłam tym zaskoczona, szczególnie rozmiarem rezydencji, to była naprawdę wielka budowla.
UsuńByłam w Białowieży dawno temu, niestety od tej strony nie poznałam tego miejsca
OdpowiedzUsuńJa z chęcią kiedyś tam wrócę. Unikalne miejsce.
UsuńAj nie była, a szkoda, bo pięknie....Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZawsze można wpisać w kalendarz podróżniczych planów.
UsuńDziękuję serdecznie za piękne zdjęcia z Białowieży,przybliżyła mi Pani tamte historyczne miejsca,których nie miałam okazji poznać.
OdpowiedzUsuńKarty-zdjęcia przepiękne,ogromna pamiątka,zresztą bardzo sympatyczna:-))),dzięki!Pałac był bardzo reprezentacyjny,o ciekawej architekturze.Co za wyposażenie,bajeczne wprost!
Dworek gubernatora całkiem mnie zauroczył,to takie "cacko" w środku puszczy.Na budyneczek w takim wykonaniu,nigdzie nie natrafiłam w moich wędrówkach.
Czytałam niedawno,że car Mikołaj II,każdą jesień spędzał na polowaniach w Białowieży i Spale.
Pozdrawiam w ponurą niedzielę:-)
Mój blog widocznie tak Panią lubi, że od razu publikuje podwójnie. Proszę się nie przejmować, zawsze jest tu pani miłym Gościem. Jeśli zdarzy się jeszcze kiedyś "podwójnie" będę pamiętać, by jedno skasować.
UsuńA Białowieża piękna, tak jak na zdjęciach widać...
Dziękuję za wyrozumiałość:-)))!
OdpowiedzUsuńBiałowieża naprawdę urzeka swym pięknem.Już same pozostałości po ostatnim carze intrygują-kocham takie miejsca z historią w tle,to jeszcze kultywuje się tam jego pamięć,zachowuje i remontuje to,co jeszcze do uratowania.
Cerkiew unikatowa,chciałabym ją zwiedzić.Poza tym...kusi mnie Restauracja Carska w budyneczku dawnego dworca.Pozdrawiam nieco zimną nocą:-)
Już kilka razy razy byłam w Białowieży i zawsze lubię tam wracać. Piękne widoki, stare budowle... aż nie chce się wyjeżdżać. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam