czwartek, 29 grudnia 2016

Literackie podsumowanie 2016 roku

Czytam i piszę. Piszę i czytam. Jak co roku, jak zawsze... 
Jak było w 2016? Czy pod literackim, czytelniczym względem był to rok szczególny? 
Co mnie oczarowało, zaciekawiło, zainspirowało w ciągu tych 12 mijających miesięcy?
Nie o wszystkich przeczytanych książkach napisałam, nie byłabym w stanie czasowo wywiązywać się z takiego zadania, a część książek, które wpadły mi w ręce po prostu nie były warte tego, by o nich wspominać i zatrzymywać się nad nimi dłużej.


























Krótkie podsumowanie poniżej.



Literatura pamiętnikarska, wspomnieniowa ma u mnie pierwszeństwo. Nic więc dziwnego, że na liście książek szczególnie ważnych w tym roku znalazły się "Wspominki nikłe" Marii z Grocholskich Sobańskiej. 

 

Bardzo ciekawe, pięknie wydane "Listy z Podola" to wydawnicza gratka, opatrzona przepięknym materiałem ilustracyjnym ze zbiorów rodziny Grocholskich.


Niech za wybór  książki Zofii Kossak do podsumowania czytelniczego roku 2016 posłuży cytat:

"Aleja wiodła pod górę do miejsca, gdzie niegdyś stał dwór. Białe jego ściany błyszczące wśród ciemnej zieleni drzew, odbijały się zapewne w wodzie pięknie jak w zwierciadle; dziś jednak na wzgórzu miast dworu sterczało tylko bezkształtne rumowisko gruzów, parę okopconych ścian, świecących dziurami okien, i dwa obdarte kominy..."
Zacytowany fragment rozdziału pierwszego wprowadza nas w świat, który niegdyś istniał na Kresach. Świat polskich dworów.


Opinogóra i Muzeum Romantyzmu zajmują w mych wspomnieniach bardzo miłe miejsce, stąd wciąż - gdy mogę i mam taką możliwość - powracam do tego miejsca. Tym razem dzięki książce "Mały klejnot".


Jeden z piękniejszych  albumów, jakie ukazały się w tym roku i trafiły do mojej biblioteczki -  "Portrety i wizerunki księżnej Marszałkowej" 


Na pewno godna uwagi pozycja pamiętnikarska, wielki tom wspomnień Jana Gawrońskiego, w starannym wydaniu Wydawnictwa Literackiego.

***

Tyle o lekturach. W tym roku wzięłam udział w trzech imprezach targowych. Targi Książki w Warszawie, Katowicach i Krakowie... czyli literackie wędrowanie po Polsce.

Warszawa
Katowice

Kraków

Wreszcie dla mnie jako dla autorki najważniejsze wydarzenie tego roku, czyli wydanie w maju mojej książki "Panie kresowych siedzib".


Ten rok to także praca nad nową książką, wyjazdy do archiwów, praca dokumentacyjna i wreszcie samo pisanie.
Efekty tegorocznej pracy dopiero w roku przyszłym. 
Co przyniesie poza tym 2017 zobaczymy.
Jestem dobrej myśli!


16 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Miałam nie robić podsumowań, ale... skoro robiłam w poprzednich latach, to i teraz, zgodnie w z tradycją :)

      Usuń
  2. Pani Magdo trzeba zawsze wierzyć, że los przyniesie to co najlepsze. A jeśli zdarzy się jakiś mały nieplanowany "wypadek" to trzeba to traktować jak przeciwwagę życia w błogostanie. :))
    Życzę Pani niesamowitych tematów, inspiracji i pomysłów do napisania nowych powieści, aby portrety z sal muzealnych lub archiwów potrafiły opowiedzieć tajemnicze i zawiłe swoje życiorysy.
    Życzę także fantastycznych lektur, które przeniosą Panią do świata Kresów i do minionych wieków, a także życzę zdrowia, aby zawsze smakowało i nie psuło się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję :)
      Ostatnio mam do czynienia z przeciwwagą życia w dotychczasowym błogostanie, ale zawsze sobie powtarzam, że jeszcze sobie "odrobię" i "nadrobię" z nawiązką :))
      Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrych lektur i pięknych, dalekich podróży w kolejnym roku.

      Usuń
  3. Piękne podsumowanie! Literatura wspomnieniowa i pamiętnikarska również wpisuje się w moje gusta czytelnicze. Życzę Pani kolejnego dobrego roku, ciekawych lektur, zadowolenia z pracy pisarskiej i rozwijania umiłowania historii, wielu spotkań z czytelnikami i wszelkiego dobra! Niech Nowy 2017 Rok będzie pomyślny! Pani blog ma niepowtarzalny klimat, który tworzy historia i szacunek dla pokoleń, które żyły przed nami... A wszystko w pięknej oprawie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję za tyle dobrych słów! Wszystkiego dobrego życzę w Nowym 2017 roku. Szkoda jedynie, że nie wiem kto kryje się za tymi pięknymi i sympatycznymi słowami?

      Usuń
  4. Literatura wspomnieniowa daje nie tylko przyjemność czytania, ale i poznania dlatego jest warta uwagi.
    Mam nadzieję w tym roku więcej jej czytać a mam w czym wybierać nawet na swoich półkach.

    Pozdrawiam Nowo Rocznie i życzę Ci Magdo sukcesu wydawniczego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gatunków literackich mamy pod dostatkiem, by wybrać swoje ulubione.
      Wspomnienia, pamiętniki to jedne z moich ulubionych, zawsze czytane z zaciekawieniem i radością z odkrycia nowych postaci.
      Dziękuję za życzenia.
      Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.

      Usuń
  5. Rok obfity w wydarzenia,ciekawy i inspirujący.Targi Książki w coraz szerszym zakresie,literackie wędrówki tropem bohaterek-jedna przeniesiona na ten rok;oby jak najszybciej się udała,czego Ci,Madziu życzę,bo wiem,że to jakby podsumowanie obecnej pracy:-)i...ciekawa wyprawa w odległy świat.Poza tym wydanie nowej książki o kresowych damach,tyle pochlebnych recenzji-to bardzo ważne wydarzenie literackie!No,i praca nad najnowszą opowieścią,na którą czekam,w maju???Gdy zakwitną magnolie w dawnych posiadłościach bohaterki???
    Powodzenia w Nowym Roku!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marysiu, niech nam się wiedzie w Nowym Roku całym :)
      Moje postanowienie noworoczne - nie spieszę się, uczę się żyć bez kalendarza, bez terminów, bez pośpiechu. Czy to możliwe?
      Myślę, że tak.
      Dlatego nie wiem, czy nowa opowieść będzie w maju, wrześniu, a może dopiero za kilka lat? Dla własnego spokoju muszę bowiem przestać się spieszyć.
      Zwolnić.
      Co do magnolii, to dotarłam w Archiwum Lubomirskich z Małej Wsi do spisu roślin w ogrodzie małowiejskim. Ale... nie ma tam magnolii, a co jest?
      A o tym będzie w książce :)

      Usuń
  6. Książki przez Ciebie zakupione,polecane bardzo ciekawe;kilka z nich przeczytałam z przyjemnością,mam je u siebie;-).Zainteresowałaś mnie wspomnieniami Marii z Grocholskich;muszę gdzieś się za tym porozglądać.

    Pani Aldona wydała ostatnio pozycję bardzo ciekawą i dotychczas ten temat był pomijany,poza Katalogiem Wystawy...mianowicie "z Łańcuta do Antonin";jestem na tropie tego albumu:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grocholską niełatwo zdobyć, ja polowałam na książkę kilka lat.
      O czym jest album, o którym wspominasz, o podróżowaniu, pojazdach konnych, Potockich?
      Ciekawe, ale na stronach zamku nie ma.

      Usuń
    2. Dzień dobry! Książka "Polowania u Potockich" ma się dopiero ukazać. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, dużo zdrowia, spokoju, pogody ducha i oczywiście wielu nowych pomysłów na wspaniałe książki. Serdecznie Panią pozdrawiam - wierna czytelniczka

      Usuń
    3. Dziękuję za życzenia, pomysły na kolejne książki są, oby był czas i zdrowie na ich realizację.
      "Polowania u Potockich" zapowiadają się imponująco, znalazłam na stronie https://www.editionsspotkania.pl/pl/p/Polowania-u-Potockich/93

      Dziękuję za wizytę na blogu i serdecznie pozdrawiam.Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.

      Usuń
  7. Album Aldony Cholewianki-Kruszyńskiej "Łańcut i Antoniny.Polowania u Potockich" jest na razie w zapowiedziach.
    Ten,o którym wspomniałam wcześniej i który "zdobyłam" dzisiaj:-)to "Między Łańcutem a Antoninami",wyd.BIBLIOTEKA dawnej ORDYNACJI ŁAŃCUCKIEJ,nr4.
    Wcześniej wydano "Portrety i wizerunki księżnej Marszałkowej,album prezentowany przez Ciebie,Madziu,powyżej:-) i...o Janie Potockim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydawnictwo zamkowe pod nazwą Biblioteka dawnej Ordynacji Łańcuckiej publikuje tak piękne albumy, że trudno ich nie kolekcjonować. Jestem bardzo ciekawa nr 4.

      Usuń