Książkę posiadam od czasu tegorocznych Warszawskich Targów Książki, o których pisałam tutaj.
Pozycja widziana wcześniej w zapowiedziach Wydawnictwa Arkady wzbudziła moje zainteresowanie,
a korzystając z okazji wizyty na targach trafiła i do mnie.
Joanna Dobkowska i Joanna Wasilewska - autorki "W cieniu koronkowej parasolki. O modzie i obyczajach w XIX wieku" napisały książkę ciekawą, bardzo inspirującą, która w przystępny sposób prezentuje przemiany w modzie i obyczajowości w dziewiętnastym stuleciu. Dlaczego wybrano wiek XIX? Był to bowiem wiek, w którym świat przyspieszył, a dzieje mody, szczególnie kobiecej, były bardzo efektowne.
Mnóstwo tu ciekawostek wydobytych z pamiętników, listów, dawnej prasy. Autorki wykorzystują niezastąpione dla poznania obyczajowości (a nawet mody!) listy Elizy Krasińskiej, a także Anetki Potockiej czy Anny z Działyńskich Potockiej.
Jeśli chcecie przenieść się w świat tytułowych koronkowych parasolek, ale także krynolin, pań w strojnych kapeluszach, roznegliżowanych nimf czasu dyrektoriatu, romantycznych dżentelmenów w wytwornych frakach to książka ta jest jak najbardziej dla was. Autorki na szerokim tle politycznym i społecznym prezentują historię mody niezwykłego stulecia. By ją zrozumieć sięgają jeszcze do końca XVIII wieku, czasów Marii Antoniny, a później rewolucji francuskiej. Książkę kończy rok 1914, gdyż to on zakończył prawdziwie dziewiętnaste stulecie. Odszedł piękny wiek, a na scenę mody wkroczyła Coco Chanel... Ale to już inna, prawie współczesna historia.
"W cieniu koronkowej parasolki" to pięknie wydana i frapująco, lekkim piórem i z dużym znawstwem tematu napisana książka-album. To fascynująca podróż w świat wykwintnej elegancji i piękna.
Wydawnictwo Arkady - jak zawsze - zapewniło najwyższą jakość. Począwszy od twardej okładki, dobrego papieru, po bardzo atrakcyjny dobór materiału ilustracyjnego.
Wydawnictwo Arkady - jak zawsze - zapewniło najwyższą jakość. Począwszy od twardej okładki, dobrego papieru, po bardzo atrakcyjny dobór materiału ilustracyjnego.
Mnie szczególnie "uwiodły" zdjęcia secesyjnych, fantazyjnych broszek, a także przepiękny, subtelny tiulowy kapelusz z początku XX stulecia czy paryski wachlarz z szylkretu i koronki Chantilly. Książkę wypełniają zdjęcia znanych portretów cesarzowej Sissi czy cesarzowej Eugenii pędzla Winterhaltera, ale są także mało znane "perełki", jak na przykład zdjęcie neogotyckiej szafki angielskiej, w którą oprawiono portret słynącej z subtelności i urody Natalii Potockiej ze zbiorów pałacu w Wilanowie.
Są także urocze miniatury, fotografie w sepii, zdjęcia ubiorów, trzewików i oczywiście tytułowa koronkowa parasolka z 1880 roku.
Na koniec jeszcze moje osobiste wspomnienie. Mój egzemplarz "W cieniu koronkowej parasolki" posiada dedykację od autorek z datą 21 maja 2016 roku. Była to sobota Warszawskich Targów Książki. Akurat tak się złożyło, że autorki książki miały swoje spotkanie z czytelnikami w tych samych godzinach, kiedy przypadło i moje.
W związku z tym po książkę i autograf wysłałam mojego męża, który jak widać wywiązał się z zadania. Dzięki temu dziś czytając i oglądając ten piękny album przypominam sobie majową sobotę w Warszawie.
W związku z tym po książkę i autograf wysłałam mojego męża, który jak widać wywiązał się z zadania. Dzięki temu dziś czytając i oglądając ten piękny album przypominam sobie majową sobotę w Warszawie.