Jednym z moich wakacyjnych postanowień w tym roku było zwiedzenie pałacu Raczyńskich w Rogalinie. Byłam tam kilka lat temu zbierając materiały do moich książek, ale nie widziałam jeszcze pałacu po wielkiej rewaloryzacji i modernizacji, które zakończone zostały w 2015 roku.
Wreszcie dotarłam w lipcu 2020 roku. Pogoda piękna, pałac majestatyczny z ćwierćkolistymi skrzydłami, kasztanowo-lipowe aleje zapraszają do spaceru. Rogalin jest niezwykle fotogeniczny...
W rękach Raczyńskich pałac pozostał do 1939 roku. Dziś jest oddziałem Muzeum Narodowego w Poznaniu. O jego historii przeczytacie m.in. na stronie Muzeum tutaj
Kupuję bilety, o wyznaczonej godzinie wraz z niedużą grupą innych zwiedzających znajduję się przed drzwiami wejściowymi i rozpoczynam spacer, na który czekałam tak długo...
Rogalin zaprasza...
|
Palarnia |
|
Empirowy żyrandol w jadalni |
|
Sypialnia Róży |
|
Portret Róży z Potockich Raczyńskiej, kopia obrazu mal. Winterhalter Po raz pierwszy obraz ten (oryginał) zobaczyłam w zamku w Baranowie Sandomierskim (to depozyt z Muzeum Narodowego w Warszawie). Pamiętałam o tym pięknym wizerunku Róży i po latach przygotowując opracowanie graficzne książki "Pani Róża" dla Wydawnictwa LTW zaproponowałam na okładkę właśnie ten portret. Tak też się stało... Książkę "Pani Róża" Edwarda Raczyńskiego można kupić w sklepiku muzealnym w Rogalinie.
|
|
Zbrojownia |
|
Salon Heleny, a na ścianie portret Laury z Lachmanów Świeykowskiej, jednej z bohaterek mojej książki "Siostry Lachman", również do kupienia w muzealnym sklepiku. Portret Konstancji Raczyńskiej (w środku) znajduje się z palarni.
|
|
Sypialnia Heleny |
|
Klatka schodowa z wielką latarnią |
|
Salon owalny |
|
Imponująca biblioteka - dębowe szafy, ramy ze złoconego brązu, kute balustrady. Zdemontowana w czasie II wojny światowej, została odtworzona na podstawie zachowanych fotografii i kompletnego zestawu projektów, które ocalały. |
|
Portret Rogera Raczyńskiego, męża Konstancji Lachman, jednej z bohaterek mojej książki. |
|
Róża z Potockich Raczyńska |
|
Portret Konstancji z Lachmanów Raczyńskiej w palarni |
|
Salon herbowy
|
|
Sypialnia Edwarda Raczyńskiego
|
|
Galeria portretów |
Po obejrzeniu pałacu czas na galerię malarstwa w oddzielnym budynku, spacer po parku, zobaczenie słynnych dębów rogalińskich i chwilę oddechu w kawiarni.
Na koniec jeszcze spacer do kościoła św. Marcelina, gdzie w krypcie pochowani są przedstawiciele rodu Raczyńskich.
|
W krypcie obok Róży Raczyńskiej, pochowana jest także Maria Beatrix z Krasińskich Raczyńska, o której przed laty napisałam książkę "Pani na Złotym Potoku".
***
Podobno w planach jest rewaloryzacja założenia ogrodowo-parkowego, która dopełni proces przywracania świetności dawnej rezydencji Raczyńskich. Będzie pretekstem do kolejnej wizyty... |
Pięknie tam! też bym chętnie zwiedziła! dzięki za wirtualną wycieczkę!
OdpowiedzUsuńTo tam ten kleszcz???
Rogalin przepiękny. Mam nadzieję, że jeszcze tam wrócę.
UsuńA kleszcz nie z Wielkopolski, miejscowy, nawet domowy, z własnego ogródka.
Uwielbiam takie miejsca! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńRogalin jest wyjątkowo piękny. Ma też literacki ślad, do Raczyńskich przyjechał kiedyś Sienkiewicz. Pisał wówczas Quo vadis. Bawił się z małymi Raczyńskimi, a gdy podniósł w górę Rogera, skręcił nieszczęśliwie rękę. To wykluczyło go na jakiś czas z pisania, a Roger Raczyński (późniejszy dyplomata) był ponoć dumny z tej historii, dzięki której otarł się o literaturę.
UsuńPiękny pałac i całe założenie, szkoda, że nigdy tam nie byłam.
OdpowiedzUsuńKlasycystyczny kościół, to dość rzadkie u nas.
Ale najbardziej spodobał mi się... firanka :)
Pozdrawiam po długim czasie (właśnie odnalazłam bloga). I gratuluję jubileuszu twórczego!
Firanka... niby detal, ale jaka piękna!
UsuńDziękuję - jubileusz trafił akurat na nieciekawe czasy, nie ma spotkań autorskich, targów książki... ale są Czytelnicy. To najważniejsze :)