Książka poza zmianami "w środku" i nową szatą graficzną, ma także nowy tytuł "Księżna Dominikowa."
Nota Wydawcy:
"Księżna Dominikowa" to biograficzna opowieść o Teofili z Morawskich Radziwiłłowej (1791-1828). Słynąca z wielkiej urody Teofila wzbudzała skrajne emocje wśród współczesnych. Była bohaterką romantycznych historii znaną z fantazji, brawury i nieliczenia się z konwenansami. Przyjaciółka cara Aleksandra I oczarowała także króla pruskiego Fryderyka Wilhelma i Hieronima Bonaparte, króla Westfalii. Jej życie ukazane zostało na tle pełnej blasku epoki napoleońskiej i Królestwa Kongresowego. Historia pięknej damy splata się z legendą szwoleżerów Napoleona, małżeństwem z agentem rosyjskiego wywiadu, walką o wielką Radziwiłłowską fortunę, polityką, intrygami i barwnym życiem towarzyskim tamtych czasów.
Zdjęcie z:
https://www.facebook.com/wydawnictwo.ltw
Kto nie czytał zapraszam do lektury, kto już zna zapraszam, by poznał zmiany, nowe ustalenia i odkrycia...
Na okładce wykorzystano portret bohaterki malowany przez Lampiego ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie. Co ciekawe do niedawna portret ten uchodził za wizerunek jej matki. Ale o tym i o innych ustaleniach w książce!
***
"Księżna Dominikowa. Opowieść o Teofili z Morawskich Radziwiłlowej." Łomianki 2014.
Wydawnictwo LTW.
Z pewnością się zaopatrzę, bo ciekawa jestem zarówno nowej szaty jak i uzupełnień :) Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńPo 14 latach, gdy wznawia się książkę, patrzy się na nią już inaczej. Uzupełnienia, nowe informacje musiały się pojawić. Dla tego wydania "odkurzyłam" mój rosyjski, który nie był mi przez lata potrzebny, a tu okazało się, że mam materiały rosyjskie i trzeba się z nimi zapoznać.
UsuńSporo nowości i dużo ilustracji!
Cieszę się i szkoda tylko, że osobiście nic nie pomogłam. Serdeczności
UsuńAle podsunęłaś mi myśl do kogo się zwrócić... i tak zrobiłam.Z powodzeniem, bo otrzymałam zdjęcie do publikacji. :))
UsuńUstawiam sie w kolejce ... będzie mi brakować już tylko jednej do kolekcji.
OdpowiedzUsuńJak miło słyszeć, że stworzyła się kolejka:)) To motywuje, gdy wiem, że mam Czytelników. Jest dla kogo pisać.
UsuńChętnie przeczytam, bo nie miałem jeszcze w rękach pierwszego wydania :)
OdpowiedzUsuńTo wydanie będzie zupełnie inne, poza uzupełnieniami w treści ozdobą i dopełnieniem książki będą też ilustracje.
UsuńChociaż raz wyjdę dobrze na tym, że się nie spieszyłam;) Jak to się wpada na trop takiej Teofili na przykład? Podziwiam:)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak wpadłam na trop Teofili... w pamiętnikach S.Morawskiego. Kilka zdań, które o niej przeczytałam, potem (a może wcześniej?) zobaczyłam jej portret w Sukiennicach i już ... nie mogłam się od niej uwolnić. Szukałam, szperałam, czytałam...
UsuńKsiążki czasem powstają z fascynacji.
Dziękuję:)
Piękna okładka już jest wielką zachętą.
OdpowiedzUsuńJak będę kompletować książki Twego autorstwa a przymierzam się to już będę wiedzieć, by w trym przypadku szukać nowego wydania.
Okładka rzeczywiście bardzo trafiona, portret bohaterki pięknie się wkomponował w całość.
UsuńSerdeczności:)
Zaczynam poznawać Pani książki po okładkach. Jak tylko jest na niej piękna dama z epoki, to wiadomo, że to będzie biografia Pani pióra. Czy to piękno wyznacza kolejne bohaterki? Z pozdrowieniem -Marysia.
OdpowiedzUsuń:))) Piękno czasem chodzi w parze z literackimi wyborami, ale to absolutnie nie jest reguła. Maria Beatrix z Krasińskich (Pani na Złotym Potoku) nie odznaczała się wielką urodą.
UsuńUroda - jako cenny dodatek może życie uprzyjemniać, niejednokrotnie ułatwiać, ale nie tym kieruję się wyborach bohaterek. Musi mnie zaintrygować przede wszystkim postać, jej życie, okoliczności, tło...
Piękna buzia to trochę mało...
Jestem ogromnie ciekawa wszelkich zmian dokonanych przez Ciebie,oczywiście nowych faktów,ilustracji!To prawie jak nowa opowieść,więc i tytuł musiał być zmieniony.Portrecik uroczy,bardziej mi się podoba,niż ten z poprzedniego wydania...no,i cała historia wokół niego powstała:-),gratuluję,Madziu pięknego wydania i już czekam z niecierpliwością,jak zresztą ZAWSZE:-)!
OdpowiedzUsuńTez czekam niecierpliwie i mam nadzieję, ze kolejna opowieść o losach polskiej damy na tle naszych, polskich losów zaciekawi Czytelników.
UsuńZmiany duże, przede wszystkim ilustracje dopełniające treść.
Wspaniale! Planuję na targach krakowskich, które już niedługo (lipiec szybko zleciał!), zdobyć tę i poprzednią książkę. Może uda się z autografami? Choć jeden już mam. Dziwna rzecz, że od czasu przeprowadzki mojej (ubiegłorocznej) nie mogę znaleźć książki, którą wygrałam w konkursie ogłoszonym na Twoim blogu, tę o córce Krasińskiego... Co się z nią stało? Nie mam pojęcia. Czyżbym komuś pożyczyła? Muszę chyba dokładniej swoje zbiory przeszukać.
OdpowiedzUsuńKsiążka ma być w sierpniu, czekam niecierpliwie:))
UsuńDo Targów jeszcze trochę czasu zostało, ale już się cieszę na możliwe spotkania:)