Wiosna, zmiany, porządki...
Mój blog przeszedł pewne "przemalowanie". Do końca nie jestem jeszcze zadowolona z tych zmian, ale chodziło mi o spokojniejszą formę, mniej kolorów, zdjęć na pasku bocznym, które chyba przytłaczały treść.
Zainspirowała mnie do wiosennych blogowych porządków autorka bloga Szczur w antykwariacie.
Jednym słowem wraz z wiosną nowa odsłona O biografiach i innych drobiazgach.
Dobrego czytania!
Ładnie jest teraz.
OdpowiedzUsuńTrochę pojaśniało. Raz na jakiś czas dobrze zrobić "przemeblowanie" :)
UsuńPozdrawiam.
Lubię różane motywy :)
OdpowiedzUsuńJa również! To taka namiastka przed latem i kwitnieniem tych prawdziwych :)
UsuńPodoba mi się szare tło pod postami :) Dobra widoczność! Różne rodzaje fontów, w tym najmodniejsze również... Wiosna przynosi dobre odmiany, nowe klimaty :)
OdpowiedzUsuńZ zamiarem zmian nosiłam się już dawno. Pojaśniało, jest więcej przestrzeni, o to chodziło :)
UsuńZmiana kolosalna;to całkiem inny...Blog :-),teraz pastelowo...
OdpowiedzUsuńInny, właśnie o to chodziło!
UsuńPoprzedni był nieco "przytłaczający" ze względu na tło. Za dużo zdjęć na paskach bocznych, które chyba trochę rozpraszały. Na razie będzie tak, pastelowo, z różą w tle... :)
Podoba mi się :) Rzeczywiście bardziej przejrzyście. Ja u siebie miałem przejrzeć starsze wpisy i poprawić przynajmniej literówki, ale dotychczas nie znalazłem na to czasu. Może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuń:) Również myślałam o przejrzeniu starszych wpisów, niektóre z nich nawet chyba usunęłabym. Może kiedyś zrobię wśród nich porządek.
UsuńPozdrawiam.
Też zastanawiałam się nad zmianą szaty graficznej swojego bloga. Ale na razie pozostałam przy starej. Nie mogę się zdecydować:)
OdpowiedzUsuńJa już myślałam od dawna, ale trzeba zarezerwować sobie trochę czasu, by "przeprowadzić zmiany", dobrać kolory, czcionki, układ... Wbrew pozorom mimo szablonów to nie jest zajęcie na chwilkę :)
Usuń:)) Czasami odmiana jest pożądana, wiosenny powiew świeżości dodał lekkości Pani blogu. "Przemalowanie ścian" na kolor cappuccino zachęca do czytania w miłej aranżacji. A kremowa róża? - dodaje delikatności. Mnie się bardzo podoba!
OdpowiedzUsuńTo prawda, na blogu nastał wiosenny powiew świeżości.
UsuńDziękuję za odwiedziny i opinię :)
I mnie się podoba nowa szata bloga. Życzę, aby teraz znalazły się siły na kolejne posty. Pozdrawiam wiosennie
OdpowiedzUsuń:) Posty ukazują się od pewnego czasu rzadziej niż kiedyś, ale blog wciąż jest jedną z moich ulubionych przestrzeni wymiany myśli, opisania czegoś ważnego, ciekawego.
UsuńHerbaciana róża,Twoja ukochana...jako tło :-),krzew róż w kolorze kremowym to odmiana zwana Fr.Chopin :-)
OdpowiedzUsuńNiech ta blogowa róża będzie dla mnie na razie namiastką zanim pojawią się te prawdziwe, czerwcowe, urokliwe. Choć... róże bardzo przemarzły mi w tym roku, mam nadzieję, że jednak "zbiorą się" w sobie i będą cieszyć swą niesamowitą urodą.
UsuńWidzę, że był remoncik! Ładnie! A ja pamiętam jeszcze tę początkową czerwień, czy też purpurę...
OdpowiedzUsuńTak, remoncik się odbył i "wyrzuciłam" stare kolorowe tapety na rzecz pastelowego tła.
UsuńTeraz lepiej.