czwartek, 11 grudnia 2014

Liebster Blog Award


Zostałam nominowana do zabawy przez Kaye i z przyjemnością odpowiadam na jej zestaw pytań. Ponieważ to moja druga nominacja postanowiłam tym razem nie typować kolejnych osób do zabawy, bo wydaje się, że chyba już wszyscy brali w niej udział, a niektórzy nawet nie jeden raz...

Pytania i moje odpowiedzi...

1. Czy prowadzenie bloga zmieniło w jakikolwiek sposób Twoje nawyki lub preferencje czytelnicze?

W zasadzie nie, wciąż czytam ten sam rodzaj literatury, wciąż kocham biografie, pamiętniki, wspomnienia, literaturę faktu,  ale... blog spowodował, że zauważam wiele  książek, które polecają znajomi.

2. Co najbardziej lubisz w blogowaniu o książkach?

Dowiadywanie się z innych blogów o książkach, o których istnieniu nie miałam pojęcia. :)

3. Czego najbardziej nie lubisz w książkowej blogosferze?

Impertynenckich anonimów, którym się wydaje, że mają coś ważnego do powiedzenia.

4. Jakie trzy książki, od których lektury trudno było Ci się oderwać, mogłabyś polecić?

- Eustachy Sapieha "Tak było..."
- E.M. Remarque 'Łuk Triumfalny" (jeśli ktoś jeszcze nie czytał...)
- Maria Rostworowska "Historia całkiem możliwa"

5. Jaka jest Twoja ulubiona sentencja o książkach/czytaniu?

"Biografie należy pisać nie na kolanach, ale po prostu dobrze" /Andrzej Franaszek/

6. Jakiego rodzaju książek raczej nie czytasz i dlaczego?

Nie czytam masy książek. Kryminały, fantastyka, współczesne powieści kierowane raczej do pań, bardzo rzadko poezje. Dlaczego? Generalnie z prostego powodu - jestem autorką, a potem czytelniczką. Czytelniczką jestem także i po to, by zebrać materiał do własnych książek, czytam więc to, co akurat mi potrzebne do własnego pisania, co mnie zainspiruje, da materiał, wiedzę, wskazówkę. 

7. Czy zdarza Ci się kupować kilka wydań tej samej książki? Jeśli tak, dlaczego?
Oczywiście!  Mam podwójne wydania na przykład książek Stanisława Wasylewskiego. Dlaczego? Bo kilka lat temu zaczęto go wznawiać w pięknej szacie graficznej i nie mogłam sobie odmówić. 
8. Ukochana książka z dzieciństwa to…?

Tyle tego było... Może seria przygód Tomka Wilmowskiego?
9. Jaki jest Twój czytelniczy „wyrzut sumienia”, czyli książka, którą wypada znać, a Ty jej jeszcze nie czytałaś?

Jest ich na pewno dużo. Wyrzuty sumienia mam często po ogłoszeniu laureata literackiej Nagrody Nobla, kiedy zdaje sobie sprawę, że kompletnie nie znam tego autora/autorki.
Zdarzyło się kilka razy:)
10. Jaką książkę teraz czytasz?

Jaką? Hm... Czytam wciąż i poprawiam własną, nad którą pracuję mniej więcej od lata. Źle się wyraziłam, to jeszcze nie książka to tekst.



9 komentarzy:

  1. Bardzo dziękuję za udział w zabawie! Twoje odpowiedzi przyniosły mi kilka ciekawych tropów (np. książkę M. Rostworowskiej) czy wspomnień (książki o przygodach Tomka). Życzę, aby Twoja nowa książka jak najszybciej trafiła na półki księgarń i abyś była z niej zadowolona! Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O książce Rostworowskiej pisałam tu: http://bioggraff.blogspot.com/2014/02/historia-cakiem-mozliwa-marii.html
      Przeurocza opowieść!

      Usuń
  2. Zapisałam sobie tytuły książek Sapiehy i Rostworowskiej. Pierwsza skojarzyła mi się z "Magdulką..." przedstawiającą biografię Witolda Kieżuna, jego losy też układały się w księgi: życie na Kresach, w Warszawie, podczas Powstania Warszawskiego, w obozie jenieckim i za granicą... Książka Rostworowskiej bardziej w klimacie "Dziedziczek Soplicowa" Puchalskiej... Chętnie obydwie przeczytam i sprawdzę czy słusznie mi się skojarzyły... Często bywam w Krakowie, lubię książki o jego historii. Jeśli obrazy są w tle - tym lepiej, a tutaj sam Matejko... Szkoda tylko, że książka chyba niezbyt dostępna... Dziękuję za inspirację:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sapieha miał niesamowite życie, przy tym po tych wszystkich arystokratycznych splendorach, gdy rodzina straciła wszystko, potrafił się podnieść i ułożyć na nowo życie w dalekiej Afryce. Już jako starszy pan wraca do swych rodzinnych stron - przejmujący opis.
      Rostworowską polecam, link podałam wyżej przy komentarzu Kaye.

      Usuń
    2. Od razu udało mi się rano wpaść na trop recenzji "Historii całkiem możliwej" :) Tak mi się spodobał opis, że tytuł nie tylko jest zanotowany, ale także podkreślony :)

      Ja także życzę, by "tekst" jak najprędzej zmienił się w gotową "książkę":)

      Usuń
  3. Zapisałam Twoje tytuły...
    Ciekawe odpowiedzi zawsze mnie przyciągają!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To historie prawdziwe, autentyczne, pełne emocji, życia, które się dokonało, nie zostało zmyślone. Czyta się wyśmienicie.

      Usuń
  4. Poszukam biografii o których wspominałaś. Cenię ten gatunek podobnie jak reportaż, bo opisuje fakty, pomaga poznawać świat.
    Co do punktu 5 to słyszałam, że tak samo powiedział Bóg do Styki, gdy ten malował Panoramę Racławicką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie biografie zawsze będą na pierwszym miejscu, póki co od lat się to nie zmienia.
      A tak, powiedzenie „Nie maluj mnie na kolanach, maluj mnie dobrze!” już się pojawiło, jak widać może być uniwersalne.

      Usuń