Lubię tu przyjeżdżać, na co dzień brak mi takiej niespiesznej atmosfery. Uzdrowiska Dolnego Śląska właśnie to mają - spokój i ciszę. Niedaleko tu do tajemniczych zamków, pocysterskich opactw i wielkiej historii. Do tego przyszła właśnie zima i poprószyła tu i tam...
Kilka ostatnich dni roku 2014 spędziłam w Szczawnie-Zdroju i jego okolicach. Co mnie zachwyciło? Poniżej krotka fotorelacja.
Kilka ostatnich dni roku 2014 spędziłam w Szczawnie-Zdroju i jego okolicach. Co mnie zachwyciło? Poniżej krotka fotorelacja.
Zamek Książ
Trzeci co do wielkości w Polsce po Wawelu i Malborku skrywa wiele tajemnic...
Fascynująca historia w monumentalnej bryle czeka na swych odkrywców.
Trzeci co do wielkości w Polsce po Wawelu i Malborku skrywa wiele tajemnic...
Fascynująca historia w monumentalnej bryle czeka na swych odkrywców.
Szczawno -Zdrój
Dawny Grand Hotel (potem Śląski Dwór) w Szczawnie Zdroju, imponujący gmach wybudowany na początku XX wieku przez Hochbergów. Dziś mieści się tu sanatorium.
Wzorując się na budynku ze Szczawna wybudowano w kilkanaście lat później bliźniaczy budynek w Sopocie - słynny Grand Hotel.
Do Szczawna-Zdroju przyjeżdżało wielu znanych ludzi - Iwan Turgieniew, Winston Churchill, Henryk Wieniawski, Zygmunt Krasiński.
Wieża Anny |
Ozdobna brama do palmiarni w Lubiechowie |
Palmiarnia i jej urokliwe zakątki |
Krzeszów
Monumentalne dawne cysterskie opactwo, perła baroku. Dzień był mglisty i pochmurny, tymczasem na chwilę w Kreszowie przetarło się niebo i wyjrzało słońce.
Nabytki:
W sklepiku zamku Książ kupiłam przewodnik po zamku i książkę Jerzego Rostkowskiego "Podziemia III Rzeszy", bowiem to już nie księżna Daisy, ale właśnie ślady II wojny w zamku Książ interesują mnie teraz najbardziej.
Filiżanka zakupiona na kiermaszu w Wałbrzychu - dobra, polska porcelana. Wciąż wytwarzana na Dolnym Śląsku.
Piękne zdjęcia, Magdo! Jak zwykle!
OdpowiedzUsuńPrócz zabytków, mnie także zainteresowała książka o podziemiach. Czy to z zamkiem Książ wiąże się kompleks Riese?
Dokładnie tak, Riese to także podziemia zamku Książ, korytarze tak wielkie , że spokojnie mogą przejechać nimi 2 tiry obok siebie. Pod zamkiem udostępniony jest jedynie fragment do zwiedzenia, reszta niedostępna. Książkę czyta obecnie mój mąż, więc czekam na lekturę.
UsuńMieliśmy podczas zwiedzania zamku fantastycznego przewodnika, który mówił tak interesująco, że muszę bliżej poznać temat.
Muszę się kiedyś wybrać na Dolny Śląsk. W końcu takiego skupiska pięknych zamków nie ma chyba nigdzie w Polsce.
OdpowiedzUsuńFiliżanka piękna :)
To prawda ilość zamków i pałaców na Dolnym Śląsku niesamowita. Książ to na pewno perła wśród nich.
UsuńFiliżanka dobrze służy, już wypróbowana:)
Siedzę i ryczę:( Kocham Dolny Śląsk!!! Tak daleko i tak blisko... Dzięki, Magduś:)))
OdpowiedzUsuńBywam często, w zasadzie co roku. I tak po kolei zwiedzam, poznaję, czasem wracam do tych samych miejsc po kilka razy. Region przepiękny, muszę w końcu wybrać się latem, bo zawsze jakoś tak wychodzi, że jadę zimą.
UsuńŻyczę Ci szczęścia,
OdpowiedzUsuńdobrego zdrowia,
i oby troski życia
zniknęły gdzieś w
mroku podczas
nadchodzącego
Nowego Roku!
Bardzo dziękuję i posyłam najlepsze noworoczne życzenia.
UsuńO zwiedzeniu opactwa w Krzeszowie marzę, odkąd je zobaczyłam na pięknych zdjęciach w jakimś albumie. W takich chwilach - gdy czytam o cudzych wycieczkach w piękne okolice naszego kraju - żałuję, że nie jestem zmotoryzowana. Skazanie na busy zniechęca do wszelkich wycieczek :(
OdpowiedzUsuńSamochodem wygodniej, ale można wybrać się w jedno miejsce (najlepiej do uzdrowiska) i tam korzystać ze zorganizowanych wycieczek autokarowych.
UsuńZobaczyłam tytuł wpisu i natychmiast tu przygalopowałam :) Piękne zdjęcia, szczególnie, od dzieciństwa, urzekają mnie kute bramy i ogrodzenia, kunsztowne jak koronki. Pięknie je wyeksponowałaś na fotografiach :)
OdpowiedzUsuńNa Dolnym Śląsku jest więcej zamków niż w Dolinie Loary, z tym, że są od tamtych mniejsze i mniej reprezentacyjne. Niemniej stale są odnawiane i przechodzą metamorfozę jak poczwarki w kolorowe motyle. W tej chwili jest już co podziwiać! Zresztą zdjęcia to potwierdzają.
Busy to kiepskie rozwiązanie, ale rower jak najbardziej. Jest mnóstwo ścieżek rowerowych, a pałace często nie są zbytnio oddalone od siebie.
Pozdrawiam!
:)) Bramy w Książu tak piękne, że żal było nie zrobić zdjęcia. Wróciłam ponownie zauroczona, choć wiem, że - jak wszędzie - jeszcze i w tym regionie wiele do zrobienia i wiele miejsc czeka na dobrego gospodarza.
UsuńZarówno Książ, jak i Krzeszów mnie zachwyciły. Szczawna nie znam, ale może kiedyś...
OdpowiedzUsuńDolny Śląsk to skarbiec pereł...
Przepiękna kraina. Mam bardzo dogodny dojazd, A4 i po 3 godzinkach jestem w innym świecie. To ważne, by oderwać się od codzienności.
UsuńOd razu tutaj zaglądnęłam,gdy tylko przeczytałam na FB,że jest nowy post o Twojej wyprawie.
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim dziękuje za piękną fotorelację:-),widzę,że nie tylko śnieżek dodał uroku krajobrazowi i upiększył wszystkie perełki architektury ale i pojawiło się słonko,jak na zawołanie:-).Już nie raz Ci wspominałam,że słonko Ciebie kocha i pojawia się w tych miejscach,które pragniesz uwiecznić:-)!
Dolny Śląsk zawsze piękny,o każdej porze roku,pamiętam z dawnych lat...
Zakupy udane,książki ciekawe,a filiżaneczka do kolekcji;urocza:-)!
Pozdrawiam,Madziu serdecznie już w nowym roku i cieszę się,że wypoczęłaś,że wyprawa była udana!
Wyprawa krótka, ale udana i o to chodziło. Kilka dni jest w stanie naładować akumulatory:))
UsuńSzczawno jeszcze piękniejsze, a zamek w Książu pokazał mi zupełnie inne oblicze, zresztą wybór lektury mówi już o kierunku moich zainteresowań.
Tylko jak to wszystko złączyć w czasie i jeszcze czytać XIX-wieczne listy, których kolejną partię otrzymałam przed Sylwestrem. Mało czasu, mało... :)
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Piękne miejsca pokazałaś...mamy się czym pochwalić......niestety nigdzie tam nie byłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam weekendowo.....
Miejsca piękne rzeczywiście. Warto przyjechać, może kiedyś się wybierzesz?
UsuńByłam w Szczawnie i Książu nawet w tym roku, mieszkam nieopodal :)) Piękne miejsca!
OdpowiedzUsuńGdybym mieszkała bliżej częściej bywałabym. Pięknie musi być tam wiosną, gdy kwitną rododendrony.
UsuńPięknie budowle prezentują się w zimowej szacie... Nigdy jeszcze nie byłam w Książu. Mam nadzieję, że jeszcze zobaczę w pełnej krasie...
OdpowiedzUsuńZawsze bywałam tam zimą, dlatego marzę o takim pobycie wiosennym, gdy wszystko kwitnie.
UsuńSiedząc w domu poczułam, jakbym była z Tobą na wycieczce - tak piękne są te Twoje zdjęcia! Jestem bardzo, a nawet jeszcze bardziej ;), ciekawa książki "Podziemia III Rzeszy". Od dawna mam na nią ochotkę, a teraz będę miała Twoją opinię o niej. Czekam więc. :)
OdpowiedzUsuńO "Podziemiach III Rzeszy" na pewno napiszę, ale muszę w spokoju skończyć czytać. Temat niesamowity i wciąż tak mało znany, a autor - dociekliwy pasjonat wydobywa tajemnice, idzie ich śladem, zagląda tam, gdzie inni nie mają odwagi.
UsuńDolny Śląsk to naprawdę magiczna kraina :)