Eric Emmanuel Schmitt "Moje życie z Mozartem"+ CD
(Znak)
"Zachwyciwszy się w młodości muzyką Mozarta, z biegiem lat Schmitt odnalazł w nim bratnią duszę i najbliższego przyjaciela. Zwierzał mu się ze swoich radości i rozterek, ze swoich rozczarowań i olśnień - a kompozytor odpowiadał mu najpiękniej, jak tylko potrafił: swoją muzyką."
(Iskry)
(Znak)
"Kim był ten poeta, który zapisał się w zbiorowej pamięci wierszami o zaczarowanej dorożce, ogórku, który nie śpiewa, i Teatrzykiem Zielona Gęś? Zielonym Konstantym zakochanym na wieki w srebrnej Natalii? Oszustem, słodkim szarlatanem, sztukmistrzem wyciągającym wiersze jak króliki z kapelusza? Kpiarzem sypiącym fajerwerkami dowcipu? A może „psem na forsę” piszącym na akord dla tego, kto zapłaci? Postacią tragiczną, uwikłaną w nałóg i kolejne polityczne układy? Człowiekiem zdolnym oświadczyć się podczas wojennej tułaczki trzem kobietom naraz, gdy w domu czekała żona? A może „księżycowym facetem”, zakochanym przed wszystkim w poezji i muzyce?"
Książka Stanisława Wasylewskiego też mnie zaintrygowała... Nigdy wcześniej o niej/nich nie słyszałam
OdpowiedzUsuń:)
Czytałam w starej wersji, chyba z lat 60 "O miłości romantycznej".
UsuńMnie też zaciekawiła ta książka Wasylewskiego. Trzeba zanotować i rozglądać się po bibliotekach.
OdpowiedzUsuńJa chyba się skuszę i kupię. Niedługo Święta, można podpowiedzieć najbliższym, co chciałoby się znaleźć pod choinką. :))
UsuńWasylewski! Hurra!
OdpowiedzUsuńTeż tak zareagowałam! W ostatnich latach wznowienia Wasylewskiego wydawało Wyd. Inicjał, a tu proszę - Iskry sobie o nim przypomniały.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa z chęcią będę mieć na własność. W ostatnich latach kupiłam wszystkie wznowienia jego książek, których podjął się "Inicjał", a ze starych wydań mam "Twarz i kobieta".
UsuńJak to się dobrze czyta!