A poza tym? Kilka książek mnie zainteresowało. Oto one.
Nie wszystkie są klasycznymi biografiami - są tu też pamiętniki i monografia znanego rodu.
Ryszard Wolański "Tola Mankiewiczówna. Jak za dawnych lat".
W starym kinie... pamiętam ten cykl z dzieciństwa.
Czytałam o Krystynie Skarbek fabularyzowaną opowieść Marii Nurowskiej "Miłośnica".
Nie znam książek tego autora, więc kompletnie nie wiem, czego się spodziewać. Mam jednak ochotę zapoznać się z książką. Może dowiem się czegoś więcej?
Wydawnictwo Literackie prezentuje "Moje Bronowice, mój Kraków" Marii Rydlowej.
To wspomnienia o niezwykłej wsi, którą znamy z literatury. Czasy przedwojenne, okupacja i lata powojenne... Zapowiada się smakowicie!
Stanisław Jan Rostworowski "Monografia rodziny Rostworowskich. Lata 1386 - 2012."
Tej książki jestem bardzo ciekawa! W dodatku kilkaset lat trwania rodziny zapisane zostało na ... 2600 stronach. W dwóch tomach!
Dwa tomy o rodzinie Rostworowskich to musi być lektura. Średnio jeden tom 1300 stron, to tomiszcze nie tom. Z ciekawości się rozejrzę, ale pewnie cena też będzie odpowiednia.
OdpowiedzUsuńBasia
Rzeczywiście wielkie tomy, jak to w ręce utrzymać? A ja tak lubię czytać przed snem, w łóżku. Przy takich tomach chyba trudno utrzymać książkę w ręce? Ale zaciekawiły mnie ogromnie.
UsuńMam tak samo: albo czytam w tramwaju albo w łóżku, więcej opcji nie przewiduję :) bardzo ciekawa jestem tej rodzinnej monografii. A Rydlową już połknęłam!
UsuńW łóżko bardzo lubię, późnym wieczorem, niekiedy nocą, cisza, spokój, można przenieść się w świat lektury.
UsuńW tramwaju nigdy nie próbowałam.
Ciekawa jestem wrażeń po lekturze wspomnień Rydlowej.
No, jak się jeździ autem...
Usuń:)
A ja wypatrzyłam dziś - "Niebezpieczny poeta. Konstanty Ildefons Gałczyński". Czas wprawdzie nie tak odległy, ale lubiłam tego czorta. Znowu trzeba się skręcać;)
OdpowiedzUsuńA tak, tak... niebieskawa okładka. Kojarzę. Lubię Gałczyńskiego. Dwa lata temu odwiedziłam Leśniczówkę Pranie na Mazurach - urocze miejsce, do którego prowadzi Aleja Nieznanego Poety.
UsuńMoże rzeczywiście nieznanego?
Monografia rodziny Rostworowskich - to musi być potężne dzieło! Próbuję sobie wyobrazić ogrom pracy nad tą książką... Jej lektura na pewni będzie interesująca :)
OdpowiedzUsuńPraca ogromna! Trudno mi to nawet objąć.... tyle stron! Ale tżz i historia wielu pokoleń musiała zmieścić się na tych wszystkich kartkach. Sądząc po autorze monografię napisał potomek Rostworowskich.
UsuńWszystko wydaje mi się ciekawe i to bardzo:)
OdpowiedzUsuńGdyby jeszcze moja prywatna biblioteczka była z gumy i można było "upchnąć" te wszystkie książki i wszystkie kupić...
UsuńTeż czytałam o Skarbek w książce Nurowskiej.
OdpowiedzUsuńInteresująco się zapowiadają te biografie.
"Miłośnica" ciekawie skonstruowana opowieść.
UsuńNie powiem, że nie interesuje mnie jak podszedł do tej postaci inny autor.
Krystyna Skarbek to w końcu super as wywiadu.
Same perełki. Jestem strasznie ciekawa trzech ostatnich pozycji. A co do Skarbek hmmm ostatnio czytałam Igły, gdzie był cały rozdział jej poświęcony. Chciałabym skonfrontować to co autor napisał z ta pozycją.
OdpowiedzUsuńSkarbek też jestem ciekawa. Tytuł intrygujący - zdrajczyni? Może autor dotarł do jakiś ciekawych dokumentów?
UsuńMam nadzieję, że nie zrobił z książki taniej sensacji ala tabloid.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWiele tytułów ucieka, niektóre nie mają wielkiej promocji i gdzieś giną na pólkach, trzeba wiedzieć czego szukać.
UsuńO książce pani Tusk słyszałam, ale niekoniecznie muszę przeczytać. Jak wpadnie w ręce przejrzę. Ciekawe, czy pisała sama? Czy korzystała z pomocy?
Podobnie jak wiele moich przedmówczyń:-),jestem ogromnie ciekawa biografii Skarbek;czytałam Nurowską,ale to zaledwie jakby szkic,wcześniej trochę w prasie i od dawna ta postać mnie ciekawi.Wiem,że są też "igły",więc to byłoby jakby...uzupełnienie???
OdpowiedzUsuńNa "Bronowice..."chyba się skuszę,widziałam już w Krakowie w księgarni w pałacu Spiskim:-),o knidze dotyczącej Rostworowskich,nawet nie marzę;czytam też w łóżku,najprzyjemniej,jak wspomniałaś,Madziu:-),poza tym i cena na pewno zawrotna.
A co myślisz o albumie Czartoryscy we wspomnieniach u fotografii?Zamówiłam sobie w bibliotece i trochę poczekam...
O pani Tusk jakoś nie myślę w kategoriach lektury!
O Czartoryskich przeglądałam w księgarni, ale... jakoś nie przekonałam się. Muszę na spokojnie jeszcze raz podejść do tej książki.
UsuńO Rostworowskich marzę. To musi być historia! Niestety, cena będzie pewnie zawrotna.
Madziu,zbliża się grudzień-Mikołaj,"gwiazdka" i...są okazje na propozycje prezentu:-),pozdrawiam listopadową nocą*;*
OdpowiedzUsuńLista "Mikołajowo-Gwiazdkowa" już wypełniona po brzegi :))))
UsuńO tu tu jest najciekawsza recenzja Rydlowej
OdpowiedzUsuńhttp://pasje-fascynacje-mola-ksiazkowego.blogspot.com/2014/02/moje-bronowice-moj-krakow-maria-rydlowa.html