W księgarniach ukazała się właśnie moja najnowsza opowieść biograficzna pod tytułem
Siostry Lachman - piękne nieznajome.
Siostry Lachman - piękne nieznajome.
Opis Wydawcy prezentowałam już we wcześniejszym poście, gdy książka była w zapowiedziach.
Siostry Lachman – piękne nieznajome to opowieść biograficzna o Laurze Świeykowskiej, późniejszej markizie de Noailles, Lizie Przezdzieckiej i Konstancji Raczyńskiej. Urodziwe, inteligentne, wzbudzające zachwyt córki carskiego pułkownika Jerzego Lachmana miały ciekawe życiorysy. Prowadziły salony, utrzymywały kontakty z artystami, zajmowały się działalnością dobroczynną i patriotyczną.
Romantyczna Konstancja pod wpływem Teofila Lenartowicza pisała wiersze. Liza stała się korespondentką francuskiego pisarza Prospera Mériméego i zaufaną towarzyszką zabaw cesarzowej Eugenii. Laura rozwijała talenty dyplomatyczne jako współpracowniczka męża-ambasadora.
Siostry Lachman, mimo iż niegdyś były bohaterkami pierwszych stron gazet, wierszy i powieści, a także nierzadko salonowych plotek, dziś są prawie zapomniane. Autorka wydobywa z cienia piękne nieznajome, kreśli ich sylwetki na tle obyczajowym i politycznym ówczesnej Europy, a wiek XIX to czas powstań narodowych, ostatniego cesarstwa we Francji, bogatych kresowych rezydencji, pisarzy szukających swoich muz, a także portretów pięknych pań, które do dziś zdobią ściany muzeów.
Książka zawiera 13 rozdziałów, bibliografię, indeks osobowy i dokładny opis zamieszczonych w niej 76 ilustracji. Fotografie pochodzą m.in. z Fundacji im. Raczyńskich przy Muzeum Narodowym w Poznaniu, Muzeum Polskiego w Rapperswil, Archiwum Państwowego w Poznaniu czy Archiwum Akt Dawnych w Warszawie.
Gromadzenie ilustracji do książki jest jednym z moich ulubionych zajęć, gdyż uważam, że biografie to ten typ literatury, gdzie słowo łączy się ściśle z obrazem.Zdjęcie, portret, fotografia są często dopełnieniem treści książki.
Gromadzenie ilustracji do książki jest jednym z moich ulubionych zajęć, gdyż uważam, że biografie to ten typ literatury, gdzie słowo łączy się ściśle z obrazem.Zdjęcie, portret, fotografia są często dopełnieniem treści książki.
Okładka twarda, stron 224.
Więcej zdradzą już karty książki...
******
O książce napisano:
gratuluję, dziś poczyniłam internetowy zakup :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńMam nadzieję, ze lektura będzie przyjemna.
O, na pewno się dowiesz, ale jestem o tym przekonana:)
UsuńOd wczoraj książkę mam u siebie,robi wrażenie całościowo!
UsuńCiekawa jestem, czy Ci się spodoba historia sióstr Lachman? Sporo tam różnych wątków, ale po raz pierwszy uczyniłam bohaterkami aż trzy postacie.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę! :)
UsuńCieszę się niezmiernie. Bardzo cenię Pani opracowania biograficzne, przypominają mi najlepsze czasy polskiej biografistyki. Rzetelnie i lekko, ciekawie. Zamówię jutro w mojej księgarni, bo często książki historyczne są u nas na zamówienie.
OdpowiedzUsuńGratuluję! Basia, wierna czytelniczka.
Dziękuję Pani Basiu za odwiedziny i miłe słowa. To motywuje.
UsuńGratuluję, okładka mnie zauroczyła. Koniecznie przeczytam:) Oczywiście ze względu na treść, nie okładkę:)
OdpowiedzUsuńOkładka rzeczywiście bardzo ładna, ale to zasługa bohaterek i ich niewątpliwej urody. Z pewnością jeszcze malarzy, którzy potrafili ten urok uchwycić.
UsuńEh zawsze zamawiam w Empiku ale tam nie ma, w Weltbiltd dopiero ma być od 10 kwietnia. Muszę czekać. W księgarniach jej nie widziałam. Ale gratuluję i może jakieś spotkania autorskie?
OdpowiedzUsuńPomalutku będzie w coraz większej ilości księgarń. Pojawiła się dopiero wczoraj...
UsuńCo do spotkań, to przyszłość pokaże...
Pięknie się prezentuje z tą okładką, która już sama zachęca do czytania.
OdpowiedzUsuńNa razie dzisiaj udało mi się kupić Twą Damę w jedwabnej sukni. Nie ukrywam, że cena była taka w sam raz dla mnie. Od niej więc zaczęłam kompletowanie Twych biografii.
Życzę SUKCESU KSIĄŻCE.
Za życzenia dziękuję.
UsuńMam nadzieję, że "Dama w jedwabnej sukni" spodoba się i czytanie będzie przyjemne.
Gratulacje! Podziwiam szybkość pracy nad kolejnymi biografiami :)
OdpowiedzUsuńKsiążka dołączyła do mojej listy i pewnie wkrótce po nią sięgnę :)
Najdłużej trwa zgromadzenie materiału, najkrócej samo pisanie.
UsuńDziękuję:)
I ja cieszę się ogromnie,że już jest;podobnie jak Autorka i Twoi wierni czytelnicy.Jak wiesz,jestem Twoją stałą wielbicielką,od lat:-),wręcz powiedziałabym pasjonatką Twoich opowieści o ciekawych Paniach!
OdpowiedzUsuńWydania coraz ciekawsze,coraz to ładniejsze,okładki na pewno przyciągną czytelników.A "siostrzyczki" urocze i ciekawe z nich kobietki.
Gratuluję,Madziu z całego serca,życzę Twojej najnowszej opowieści ogromnego sukcesu:-),cieszy mnie duża ilość zdjęć,uważam,że w biografii są one nieodzowne.
Pozdrawiam wiosennym wieczorem:-)))
Marysiu, dziękuję Ci za miłe słowa.
UsuńOkładka to taka wizytówka książki - ma zachęcić. Ta jest bardzo udana. Mam nadzieję, że także "środek" zyska Twoje uznanie.
Pozdrawiam ;)
Serdeczne gratulacje!
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo przyjemności przy promowaniu książki i podczas spotkań z czytelnikami!
Mam nadzieję, że tak właśnie będzie. Każda nowa książka to nowe emocje.
UsuńDziekuję.
Gratuluję gorąco wydania kolejnej książki! W dodatku z tak piękną okładką! Siostry rzeczywiście urodziwe i pięknie sportretowane!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że do dzisiejszych czasów nie ocalało wiele ich wizerunków, te najbardziej efektowne zdobią okładkę.
UsuńDziękuję!
Przyłączam się do gratulacji! Mam nadzieję, że książka szybko wpadnie mi w ręce.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKsiążka w tym tygodniu trafiła do księgarń.
Pani Magdaleno ,przed momentem skończyłam czytać Pani "Siostry Lachman" i oto garść moich refleksji.
OdpowiedzUsuńOstatnia Pani książka to świetnie napisana powieść biograficzna.W sposób ciekawy i nader interesujący ukazała Pani dzieje sióstr L."rzucone" na tło epickiej panoramy obyczajowo-historycznej XIX wieku. Losy pięknych nieznajomych -Laury,Lizy i Konstancji- nabierają niezwykłej głębi i wyrazistości zwłaszcza w kontekście wydarzeń historycznych.Czytając czułam radość niezwykłą i niebywałą "frajdę",gdy- nakazem Pani twórczej wyobraźni -wędrowałam śladem ich rozlicznych wojaży po ziemiach polskich ,ukraińskich i po zach. Europie.Pani ostatnia książka- mieniąca się wieloma barwami- to opowieść ukazująca niezwykłość nietuzinkowych postaci .Podziwiam Pani sumienność ,zapał i filologiczną dbałość w tropieniu śladów swych bohaterek poprzez lekturę ówczesnych pamiętników,listów,opracowań i innych archiwaliów.Pani warsztat pisarski cechuje precyzja i pełen profesjonalizm Jestem ZACHWYCONA także stroną ikonograficzną Pani powieści.To prawdziwa "perełka" owa galeria portretów z epoki (oczywiście na czele z moim
ulubionym F.X.Winterhalterem!!).
Gratuluję serdecznie i życzę następnych TAK udanych pozycji biograficznych.
Halina G.
Pani Halino, już dziękowałam, ale zrobię to ponownie.
UsuńCieszy mnie również zwrócenie uwagi na stronę ikonograficzną książki. Gromadzenie ilustracji to ważna część w tego rodzaju publikacjach.
Gratulacje! Chętnie poczytam o siostrach Lachman.
OdpowiedzUsuńO.
Dziękuję i zapraszam do lektury.
UsuńSzukam informacji na temat Laury Przeździeckiej i przyczyn jej tragicznej śmierci. Czy znajdę w książce coś więcej na ten temat?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ze Lwowa
Katarzyna Łoza
Laura jest córką jednej z głównych bohaterek książki. Poświęcam jej trochę miejsca pisząc o podróżach z matką, młodości spędzanej na pisaniu wierszy, podkochiwaniu się w Edwardzie Raczyńskim, pisze także o jej śmierci, pochówku i pięknym nagrobku (dziś w Kamieńcu Podolskim).
UsuńPozdrawiam.
Dziekuje!
OdpowiedzUsuń