Kiedy to minęło? 3 lata na blogu.
Wszystko zaczęło się 11 grudnia 2012 roku.
Nawet nie zauważyłam własnych blogowych urodzin. Stąd świętuję z opóźnieniem.
Mniej teraz piszę, rzadziej zaglądam, ale taka to chyba kolej rzeczy.
Dziękuję wszystkim, którzy mnie odwiedzają częściej i rzadziej, którzy komentują lub tylko czytają, którzy do mnie piszą.
Gratulacje!!! Trzy lata wpadłaś na świetny pomysł. Dzieląc się z nami swoimi wrażeniami i pasjami stworzyłaś tu oazę piękna i spokoju, która pozwala na oddech od wszechobecnego zgiełku. Dziękuję.
OdpowiedzUsuń:)) Zanim założyłam swój własny blog podczytywałam inne. Któregoś dnia stwierdziłam, ze czas na mój, własny... i dobrze zrobiłam.
UsuńJa też dziękuję, za odwiedziny, komentarze i dobre słowo.
Gratuluję jubileuszu i życzę wielu kolejnych :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Mam nadzieję, że będą kolejne! :)
UsuńGratuluję Ci szczerze tych trzech lat i świetnych książek i Twojej ogromnej wiedzy. Życzę wszystkiego dobrego:-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Wiedzę cały czas uzupełniam i mam nadzieję, że z tych uzupełnień narodzą się nowe książki.
UsuńJak ten czas leci. Pamiętam, jak zaczynałaś, a Twój salon był czerwony, czy też raczej karmazynowy...
OdpowiedzUsuńNo, to Alleluja i do przodu! Wszystkiego dobrego!
O tak, była taka czerwona tapeta i żółta, powiedzmy miodowa czcionka. Szablon. Potem, chyba na pierwsze urodziny poczyniłam właściwe zmiany.
UsuńDzięki!
Gratuluję:) Bardzo, bardzo lubię Tu zaglądać i czytać :)Towarzyszę Ci od poczatku i cieszę się, że dzielisz się swoimi spostrzeżeniami i etapami pracy na książkami. Serdeczności
OdpowiedzUsuńZanim założyłam swój blog bywałam już u Ciebie!
UsuńTeraz troszkę zwolniłam na blogu, ale czasem trudno wszystko złączyć i być wszędzie na 100%.
Dzięki za miłe słowa!
Wiem coś o tym :) Czasami się ma po prostu inne priorytety:)
UsuńPiękny czas trwania w necie! Gratuluję :) Zaglądam niezmiennie, ale czas niczym zbyt krótka kołdra... Serdeczności :)
OdpowiedzUsuńSama zastanawiam się, kiedy to zleciało.
UsuńO tak, czas niczym zbyt krótka kołdra... Dlatego już cieszę się na kilka dni urlopu w końcu grudnia.
Pozdrawiam:)
Gratuluję. Życzę kolejnych udanych lat. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mam nadzieję, że takie będą - udane!
UsuńGratulacje i życzenie wytrwałości, natchnienia i pogody ducha. Zaglądam tu z przyjemnością :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję - pogoda ducha bardzo wskazana ostatnimi czasy.
UsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.
Oby kolejne lata przyniosły Ci wiele radości, jeszcze więcej nowych książek i najwięcej zdrowia.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze tak własnie będzie.
UsuńDziękuję.
Jak ten czas biegnie.
OdpowiedzUsuńA wydaje się, że zaglądam tu od zawsze.
Trzy lata to szmat czasu, w którym stworzyłaś i rozwinęłaś mimo braku czasu tak pięknie ten klimatyczny zakątek, do którego z przyjemnością się wpada.
Kolejnych latek życzę.....i kolejnych, napisanych, książek, które tu będziesz prezentować.
Z czasem jest różnie, czasem po prostu ilość spraw innych, zmęczenie, potrzeba zaangażowania w sprawy zawodowe oddalają nieco blogowanie. Mam jednak nadzieję na unormowanie się sytuacji...
UsuńDzięki za wizyty i życzenia. Kolejne książki w planach... :)
Przyłączam się do gratulacji z całego serca! Niech Ci gwiazdka pomyślności nigdy nie zagaśnie!
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję :)
UsuńZawsze z chęcią zaglądam na Twój bloga. Życzę dalszego zapału do jego prowadzenia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję...
UsuńMam nadzieję, że pomysłów nie zabraknie na nowe posty.
Ja też mam wrażenie, że zaglądam tu od bardzo dawna.
OdpowiedzUsuńI zawsze tutaj odpoczywam, znajduję wytchnienie, że o ciekawych literackich tropach nie wspomnę. Gratuluję i dziękuję :)
Bardzo dziękuję. Tworzenie internetowych pamiętników/blogów tym bardziej ma rację bytu, jeśli służą nie tylko nam - tworzącym te zapiski - ale także innym, bratnim duszom :)
Usuń