Każda kolejna książka, którą napisałam wydaje się w momencie ukończenia (a w zasadzie jeszcze wcześniej) najważniejsza, ważniejsza od innych, wcześniejszych.
Moja najnowsza książka, która w kwietniu ukaże się w księgarniach to "Listy z Kresów". Jest ona dla mnie szczególna. Bohaterka - Józefa z Moszyńskich Szembekowa - zaciekawiła mnie ogromnie. Przypadkowa wzmianka o niej w jednym z pamiętników, potem kolejna w innym opracowaniu i ... zaczęłam szukać następnych. W pewnym momencie wiedziałam już, że oto mam swoją bohaterkę. W czasie pisania coraz bardziej zagłębiałam się w jej życie, poznawałam, odkrywałam, zaczytywałam się w tytułowych listach...
Kiedy przeczyta się ponad 600 listów pisanych ręką głównej bohaterki można powiedzieć, że w pewien sposób poznało się czyjeś życie, a przynajmniej pewną jego część. Najkrótsze listy liczyły stronę, najdłuższy ponad 30...
![]() |
Pierwsza i czwarta strona okładki... |
Te listy nie były pisane do mnie, nie dla moich oczu była ich treść. A jednak... po przeszło 150 latach stały się dobrem narodowym, cząstką kultury, śladem dziewiętnastowiecznego obyczaju, zapiskiem dawnego życia. Przechowywane w państwowych, naukowych instytucjach są dostępne dla badaczy. Przestały być całkiem prywatne, choć spraw prywatnych dotyczą.
Utkałam z nich (nie tylko z nich, jeszcze z innych listów, dokumentów i oczywiście materiałów publikowanych, prasowych) opowieść o kobiecie, której życiem sterowała historia XIX stulecia.
Jej ojciec to Piotr Moszyński, zesłaniec na Syberię, gorący patriota, później kolekcjoner, społecznik osiadły w Krakowie, znany z obrazu Matejki. Jeden z braci - Emanuel to powstaniec styczniowy. Jej praprababką była Fryderyka Moszyńska, córka króla Augusta II Sasa i hrabiny Cosel.
Rodzinne zawirowania będące skutkiem carskiej zsyłki na Sybir ojca Józefy z Moszyńskich - Piotra - położyły się cieniem na jej dzieciństwie i młodości. Wypadki te zainspirowały nawet kiedyś Jarosława Iwaszkiewicza do napisania "Nocy czerwcowej". Pamiętacie? Piękna, dojrzała kobieta mieszka w pałacu wraz z córką (pierwowzorem córki jest właśnie Józefa Moszyńska), ma wyjechać do męża na Sybir. Jednak nie wyjeżdża... bowiem poznaje ... rosyjskiego oficera. Romansowi sprzyja gorąca czerwcowa noc...
Nie sposób napisać mi o wszystkich ciekawych wątkach, nawet skrótowo nakreślić życie mej bohaterki. Rudowłosa, ładna, bajecznie bogata nie wyszła za tego, do którego skłaniało się jej serce. Jej mężem został ktoś inny...
Podróżowała po Europie, często przyjeżdżała do ojca do Krakowa, przez pewien czas mieszkała w Warszawie, ale to kresowe majątki na urodzajnym Podolu stały się jej domem na długie lata. Z Kresów pisała listy...
Bardzo długo miałam kłopot ze znalezieniem wizerunku z lat młodych mojej bohaterki. Wszystkie odkrywane i zamawiane w muzeach i archiwach fotografie przedstawiały ją w wieku mocno dojrzałym i starszym. Wiedziałam, że była za młodych lat ładną, rudowłosą dziewczyną mającą ogromne powodzenie na kijowskich balach.
Gdy już wątpiłam w odnalezienie jej portretu... (nie byłam nawet pewna czy takowy w ogóle ocalał) nieoczekiwanie otrzymałam informację, że... JEST. Dziś ... fotografia tego portretu zdobi okładkę książki.
Pisanie tego rodzaju książek to wizyty w muzeach, archiwach, bibliotekach, wyjazdy do miejsc związanych z bohaterką i jej rodziną.
Jednym z najbardziej - wcale nie będę tego ukrywać - wzruszających momentów było odnalezienie jej grobu na cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Pochowana tam została ponad 100 lat temu... Gdyby można nagrobkom stawiać pytania...
Czy pisząc książkę chciałam zatrzymać tamten czas? Chyba nie do końca... Raczej pokazać to, o czym piszę we wstępie: "Historie sprzed lat nigdy nie miały dla mnie jedynie wartości starych dokumentów, pokrytych patyną czasu, zapomnianych, bo niedzisiejszych. Wręcz przeciwnie. Są wciąż żywe - emocjami tamtych ludzi. Gdy usunie się z nich kurz dziesięcioleci, stają się na powrót barwne, ciekawe, wciągające."
To tyle "od kuchni" powstawania książki, więcej odkryć i związanych z nimi odczuć zdradzić nie mogę... To takie małe tajemnice autora :) Autora, a w zasadzie autorki, która pisząc i kompletując materiały źródłowe na przemian wchodziła w rolę odkrywcy, badacza, reportera, dziennikarza, podróżnika, fotografa...
Nie pozostaje mi nic innego jak zachęcić Was do przeczytania książki, która już niedługo ukaże się w księgarniach.
Będzie tu mowa nie tylko o Kresach, ale także wielkich fortunach i wielkich bankructwach, cesarskich balach, miłości, zdradzie, bohaterstwie, poczuciu obowiązku...
Całość wzbogaca ponad 80 ilustracji. Są to zdjęcia portretów, marmurowych popiersi, fotografie w sepii czy współczesne zdjęcia opisywanych miejsc.
Gdy już wątpiłam w odnalezienie jej portretu... (nie byłam nawet pewna czy takowy w ogóle ocalał) nieoczekiwanie otrzymałam informację, że... JEST. Dziś ... fotografia tego portretu zdobi okładkę książki.
Pisanie tego rodzaju książek to wizyty w muzeach, archiwach, bibliotekach, wyjazdy do miejsc związanych z bohaterką i jej rodziną.
Jednym z najbardziej - wcale nie będę tego ukrywać - wzruszających momentów było odnalezienie jej grobu na cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Pochowana tam została ponad 100 lat temu... Gdyby można nagrobkom stawiać pytania...
Czy pisząc książkę chciałam zatrzymać tamten czas? Chyba nie do końca... Raczej pokazać to, o czym piszę we wstępie: "Historie sprzed lat nigdy nie miały dla mnie jedynie wartości starych dokumentów, pokrytych patyną czasu, zapomnianych, bo niedzisiejszych. Wręcz przeciwnie. Są wciąż żywe - emocjami tamtych ludzi. Gdy usunie się z nich kurz dziesięcioleci, stają się na powrót barwne, ciekawe, wciągające."
To tyle "od kuchni" powstawania książki, więcej odkryć i związanych z nimi odczuć zdradzić nie mogę... To takie małe tajemnice autora :) Autora, a w zasadzie autorki, która pisząc i kompletując materiały źródłowe na przemian wchodziła w rolę odkrywcy, badacza, reportera, dziennikarza, podróżnika, fotografa...
Nie pozostaje mi nic innego jak zachęcić Was do przeczytania książki, która już niedługo ukaże się w księgarniach.
Będzie tu mowa nie tylko o Kresach, ale także wielkich fortunach i wielkich bankructwach, cesarskich balach, miłości, zdradzie, bohaterstwie, poczuciu obowiązku...
Całość wzbogaca ponad 80 ilustracji. Są to zdjęcia portretów, marmurowych popiersi, fotografie w sepii czy współczesne zdjęcia opisywanych miejsc.
Wydawnictwo LTW