środa, 13 maja 2015

Przed Warszawskimi Targami Książki...

Już jutro ruszają Warszawskie Targi Książki.
Będę uczestniczyć w nich w niedzielę - 17 maja.
 Na stosiku Wydawnictwa LTW będę podpisywać moją ostatnią książkę "Listy z Kresów. Opowieść o Józefie z Moszyńskich Szembekowej".


Będzie można ze mną porozmawiać także o innych, wcześniejszych tytułach, 
które również będą mi towarzyszyć.


Serdecznie dziękuję za maile, które otrzymałam od Czytelników w ostatnim czasie.
To bardzo miłe i niezmiernie budujące. 
Ogromnie mnie cieszy, że jest wciąż grupa Czytelników, dla których literatura biograficzna jest źródłem oczarowań, oczekiwań i wzruszeń.

Zapraszam!

Zdjęcie z: https://www.facebook.com/wydawnictwo.ltw?fref=ts

23 komentarze:

  1. Jednak tradycyjnie planuję krakowskie... Może to miłość i bezmiłość do obu miast? Pozdrawiam i dużo uśmiechu życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książkowcu, Warszawa da się lubić. :)

      Usuń
    2. Dziękuję :) Szkoda, że aura deszczowa się zapowiada... miałam jeszcze trochę planów typowo "turystycznych".
      Będę miała okazję porównać Targi w Krakowie i Warszawie.

      Usuń
    3. Tak jak Książkowiec, już wyczekuję krakowskich:)

      Usuń
    4. Dzięki, ale tradycyjnie obstawiam Gród Kraka :) W sobotę - Magdaleno!

      Usuń
  2. Mam nadzieję, że uda nam się spotkać. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałabym bardzo być w tym roku w Krakowie.
    Może uda mi się, by zobaczyć Ciebie, Bogusię i Beatę.
    Musze po prostu bardzo chcieć.....
    Czekam na relację z Warszawy....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I życzę pełnego sukcesu i radości ze spotkania z czytelnikami...

      Usuń
    2. Mogłybyśmy się jakoś umówić na "małą czarną" z książkami w tle...

      Usuń
    3. Bardzo chętnie bym się spotkała z Wami na "małą czarną" pod Wawelem:) Wielu tematów do rozmów dostarczyłyby nam książki Magdaleny Jastrzębskiej z Krakowem w tle;)

      Usuń
    4. Może tym razem się uda....

      Usuń
    5. Zgłaszam się!!!!!!!!!!! :) Kto najbliżej - rezerwuje stolik :)

      Usuń
    6. Miejsca przy stoliczku kawiarnianym powoli się zapełniają. I jak tu nie kochać Krakowa! W październiku przypomnimy temat :)

      Usuń
  4. Magdaleno, życzę Ci udanej podróży, ciekawych spotkań, rozmów i oczywiście... pięknej pogody na warszawskie spacery! Literatura biograficzna, poparta takim warsztatem i tak rzetelną pracą jak najbardziej zasługuje na uznanie, dla mnie jest stokroć bardziej wartościowa od popularnej beletrystyki, nie mówiąc już o tzw. "literaturze kobiecej", nota bene ta nazwa ma w sobie coś deprecjonującego i to naprawdę przykre. Wydaje mi się, że dobrze napisane biografie przybliżające sylwetki kobiet (dam minionego czasu :) mogą dużo zrobić dla postrzegania właśnie owej literatury kobiecej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczę, że prognozy się nie sprawdzą i aura będzie łaskawa... Tak sobie marzyłam o niespiesznym spacerze po Starówce.
      Tzw. literatura kobieca rzeczywiście często jest właśnie tak postrzegana. Masz rację, to przykre...

      Usuń
  5. Życzę wielu miłych chwil w gronie czytelników! I aury sprzyjającej spacerom. Będę wypatrywać relacji. Niestety dla mnie Warszawa na razie nie do zdobycia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Spotkania z Czytelnikami zawsze cenne...
      Mam nadzieję, że ta nieciekawa prognoza pogody na niedzielę się nie sprawdzi.
      Może jednak będzie ładnie? Tego sobie i wszystkim planującym niedzielne Tagi życzę.
      Relacja na pewno będzie :)

      Usuń
  6. Literatura biograficzna to jeden z moich ulubieńców ... W ten sposób dużo lepiej poznaje się świat i ludzi, tych dawniejszych i bardziej współczesnych.
    Życzę bardzo miłych spotkań z czytelnikami.
    Może też uda mi się być ...
    Pozdrawiam serdecznie :)
    Marille z http://zacisze-marille.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biografie to moje ulubione od lat... najpierw jako czytelniczki, teraz także autorki.
      Dziękuje za odwiedziny i pozdrawiam.

      Usuń
  7. Magdo, mieszkam z dala od Warszawy, a jeszcze dalej od Krakowa. Z powodów zdrowotnych nie nadaję się do dalekich podróży. W ogóle, nie lubię tłoku, na targach książki bylam ostatni raz w 1987 roku bodajże.
    Ale chciałabym tą drogą życzyć Tobie jako Autorce samych miłych spotkań z czytelnikami!!!
    Pewnie ręka Ci zdrętwieje od tych podpisów! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Po Targach na pewno napiszę o swoich wrażeniach.
      Na warszawskich jeszcze nie byłam, dlatego jadę z ciekawością.

      Usuń
  8. Trzymam kciuki i życzę powodzenia. I jak kaye napiszę, że Warszawa da się lubić, choć oczywiście Krakowowi do pięt nie dorasta. Ale to przecież nie ma znaczenia, bo wierni czytelnicy są wszędzie a około książkowe spotkania można odbyć w równiej miłej atmosferze niezależnie od tła:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń