niedziela, 2 października 2016

2. Śląskie Targi Książki


2. Śląskie Targi Książki.
Katowice, sobota, samo południe, Międzynarodowe Centrum Kongresowe.






Wstęp na targi wolny, mimo to frekwencję mogę określić na średnią. Piszę to jedynie mając na uwadze sobotę, być może przedwczoraj lub dziś było tłumniej?
Spokojnie można było bez ścisku przejść między stoiskami, kilka kolejek owszem widziałam - czytelnicy czekający na podpis ulubionego autora.
Poza tym przestronnie, spokojnie...

Centrum Kongresowe nowoczesne, czarno-szare, rozległe. Jadąc na targi nie widziałam żadnego baneru reklamującego największą imprezę czytelniczą na Śląsku. 
Może nie zauważyłam?

Stoliczek autorki na stoisku Wydawnictwa LTW


























Skorzystałam z oferty wystawców i do domu przywiozłam torbę książek. Na stoisku Muzeum Zamkowego w Pszczynie zaopatrzyłam się w pięknie wydane 3 tomy "Studium Muzealnego", ponadto jeszcze materiały z konferencji pt. "Kolekcje sztuki i rzemiosła artystycznego w muzeach-rezydencjach".
Prezentuję pierwszą i czwartą stronę okładek,  bo już one zachęcają do kupna.


To nie wszystkie "zdobycze". Ponadto jeszcze "Historia jednego rodu" Kornela Krzeczunowicza wydana przez LTW oraz uroczy "Codziennik, czyli słoneczne myśli na każdy dzień" wyd. Seven.




























4 komentarze:

  1. Książki z zamku w Pszczynie bardzo estetycznie wydane. Mam biografię Daisy, księżnej Pszczyńskiej i taką niewielką książkę, w zasadzie folder o miniaturach przez nich wydane. Jakoś mi się nie złożyło, aby dojechać na targi w Katowicach, chyba słabo były reklamowane. Przypilnuję w przyszłym roku, może się wybiorę. Pozdr. Ala z Pszczyny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muzeum w Pszczynie ma piękne wydania książkowe, tak samo foldery, informacja turystyczna również dobrze zaopatrzona. Folderek-książeczkę (niebieska okładka z dziewczynką) mam, ale czekam aż Muzeum zdecyduje się wydać katalog z prawdziwego zdarzenia dotyczący zgromadzonych u nich miniatur. To cenny zbiór!

      Usuń
  2. Z tego, co wiem - w sobotę zorganizowany był Bieg - Mini Maraton czy rozgrzewka (właściwy Maraton odbył się w niedzielę). Z tego względu kilka miast zablokowano przez dwa dni, odwołano autobusy. Ja musiałam odwiedzić Targi bardzo wcześnie, bo o dziewiątej miałam jedyny autobus. Myślę, że w dużej mierze te utrudnienia zatrzymały ludzi w domach, albo przy trasie biegu. I rzeczywiście nie widziałam po drodze jakichkolwiek reklam Targów...
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka imprez w mieście, w dodatku zamknięte ulice, to może być problem.
      Miejsce doskonałe na Targi, przestronne, nowoczesne.
      Mimo wszystko organizatorzy powinni bardziej nagłośnić katowickie Targi, postarać się o reklamę.
      Pozdrawiam :)

      Usuń