Maria z Branickich Lubomirska pisała: "... jesień w przyrodzie, ostatni przed zimą czarowny uśmiech krajobrazu.
W powietrzu balsamy miast kwietnego miodu i długie wątłe nici babiego lata."*
Wczoraj korzystając z zachęcającej pogody wybrałam się do Pszczyny chcąc zobaczyć miasto, słynny pałac i park we wczesnojesiennej odsłonie. Początkowo bezchmurne niebo zapowiadało niezwykle ciepły, wrześniowy dzień. Potem poszarzało, a wrzesień ukazał swe drugie, szare, ale wciąż ciepłe oblicze.
W kawiarniach, przepełnionych latem i podczas weekendów, były pustki. Można było w zupełnym spokoju delektować się kawą. Park także pustawy, z pojedynczymi spacerującymi, szukającymi być może tak jak ja spokoju i jesiennej ciszy.
W Stajniach Książęcych bardzo ciekawe wystawy zaspokoiły głód obcowania z przedmiotami pięknymi. Platany posadzone na rynku szumiały w takt jesiennego wietrzyku. Kilkugodzinny pobyt w tym jednym z najciekawszych śląskich miast potwierdził jeszcze raz, że to dla mnie jedno z najmilszych miejsc na niedalekie wycieczki. I tak od lat... O różnych porach roku.
Fotoalbum:
Lew strzegący zamku |
Malowniczy rynek obsadzony platanami, widok na kościół i w oddali na zamek |
Bardzo piękna wystawa w Stajniach Książęcych "W purpurze i złocie.Karety paradne króla Jana III Sobieskiego" |
W zamkowym parku |
Jeszcze raz park. Najpiękniejszy jest wiosną, gdy kwitną rododendrony |
* Cytat z książki: Pamiętnik księżnej Marii Zdzisławowej Lubomirskiej: 1914-1918 / do druku przygot. Janusz Pajewski; objaśnienia oprac. Aleksandra Kosicka-Pajewska. Poznań 2002, s. 23.
Chciałabym znowu kiedyś odwiedzić zamek. Najlepiej połączyć to z jednym z koncertów na pszczyńskim zamku:)
OdpowiedzUsuńObiecuję sobie już od dawna udział w organizowanych tam co roku "Wieczorach u Telemanna". Koncert w wielkiej sali lustrzanej to na pewno podwójna radość. Z muzyki i słuchania jej w takiej oprawie!
UsuńJeszcze mnie tam nie było :) Mam nadzieję, że kiedyś się uda :) zdjęcia wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńMuzeum i otoczenie wspaniale utrzymane. Bogata informacja turystyczna, foldery, pocztówki, książki - do wyboru! Od niedawna są jeszcze Stajnie Książęce z czasowymi wystawami. Kawiarnie, restauracje... Można spędzić tam ciekawy, pełen wrażeń dzień.
UsuńByłem na zamku w Pszczynie w 1997 roku. Zrobił na mnie ogromne wrażenie.
OdpowiedzUsuńKilka lat temu przeszedł gruntowne "odczyszczanie" murów. Jest jeszcze piękniejszy, odremontowano też stajnie, o których pisałam w poście. Warto sobie przypomnieć!
UsuńPiękna Pszczyna! Miasto mojego dziadka, ojca... Nadal mieszka tam liczna rodzina. To dla mnie miła niespodziana :)
OdpowiedzUsuńPiękna, o każdej porze roku :)
UsuńNie miałem jeszcze okazji tam być. W ogóle nie jeżdżę w tamte strony, ale zapamiętam to miejsce. Patrząc na zdjęcia wydaje się warte odwiedzenia.
OdpowiedzUsuńWarto. To jedno z najlepiej utrzymanych muzeów-rezydencji w Polsce. Samo miasteczko też ciekawe, można przyjechać na cały dzień!
UsuńTęsknię za Pszczyną;miałam cichą nadzieję,że w tym roku ponownie pospaceruję parkowymi alejkami,gdzie czuje się ducha księżnej Daisy.
OdpowiedzUsuńWidzę,że platany w Ryneczku,bardzo urosły od czasu mojej ostatniej bytności w tym miłym,pięknie utrzymanym miasteczku.
Może wiosną, gdy kwitną słynne rododendrony?
UsuńNowością będą dla Ciebie Stajnie Książęce, w których organizuje się czasowe (bardzo ciekawe i pięknie przygotowane) wystawy czasowe. Jest też w stajniach kameralna kawiarnia.