niedziela, 9 czerwca 2013

Co słychać w Pszczynie?

Pałac Hochbergów -  jedna z najcenniejszych rezydencji w Polsce, przepiękny park pełen starych drzew, pięknych krzewów, stawów, romantycznych mostków...
Miejsce na odpoczynek i spacer wymarzone. Tu zawsze wypoczywam, nawet w gorącą, tłumną niedzielę. W Pszczynie po prostu zawsze jest pięknie.
                                                                                                                                                                        

"Twarzą" Pszczyny od lat jest jej najpiękniejsza i najsławniejsza mieszkanka - księżna Daisy, której portrety i fotografie możemy oglądać zwiedzając muzeum.



Młodsi mogli pojeździć specjalnym, kolorowym pociągiem, starsi wsiąść do karety...
Gdy zobaczyłam karetę pomyślałam od razu o Koleżance - Blogerce,  która chyba tydzień wcześniej  uczestniczyła w  Pikniku  Regencyjnym w Pszczynie. Piękne zdjęcia i filmy z Pikniku zamieściła  tutaj. 
Kareta jakoś wpisała mi się wizualnie w taki Piknik, prawie poczułam inną epokę i zobaczyłam dziewczyny w swych specjalnie szytych na tę okazję sukniach, w ich uroczych kapelusikach, ręcznie ozdabianych pantofelkach...




























Słynne rododendrony jeszcze kwitły, ale ich najlepszy czas już pomału mija...
Reszta bez zmian - jak zawsze piękna.







12 komentarzy:

  1. Jejku...cudownie:))Wspaniale. Nie ma co tu więcej pisać, bo mi ten klimat i aura pasuje. Ludzie już mi by nawet nie przeszkadzali, tylko, abym mogła odwiedzić to miejsce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pszczyna jest naprawdę niezwykłym miejscem. Park jest ogromny, mnóstwo alejek, urokliwych zakątków. Nie zrobiłam zdjęcia herbaciarni na wyspie, bo była oblegana. W zamku była jakaś impreza, może kręcili jakiś program czy film? W pewnym momencie po parku zaczęli przechadzać się żołnierze "z epoki", a przed wejściem stały zabytkowe motocykle.

      Usuń
    2. Musiało robić wrażenie:) Ale do zdjęć to już niekoniecznie. Ja dziś byłam z rodziną w Gołotczyźnie, odwiedziłam muzeum, będą zdjęcia wnętrz.

      Usuń
    3. To czekam na relację fotograficzną, bo nigdy tam nie byłam.

      Usuń
  2. Pszczyna jest piękna. Byłam tam tylko raz, ale mam nadzieję, że kiedyś tam jeszcze zajrzę :) Piękne zdjęcia.
    Słyszałaś o regencyjnym pikniku w Pszczynie, który się odbył chyba tydzień temu? http://buduar-porcelany.blogspot.com/2013/06/regencyjny-piknik-w-pszczynie.html
    Wspaniały pomysł!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Pikniku słyszałam, oglądałam przygotowania Porcelany do niego, potem relację fotograficzno-filmową z całej imprezy w plenerach parkowych, wspomniałam zresztą o tym w poście.

      Usuń
    2. Mogę tylko się zarumienić ze wstydu, że umknął mi ten akapit, ale częściowo tłumaczy mnie późna godzina wpisania komentarza :(

      Usuń
    3. W XIX stuleciu, które częściowo odtwarzały uczestniczki Pikniku rumieniec był u kobiet mile widziany, a nawet był oznaką zdrowia.

      A tak poważnie, to nie ma się czym przejmować:)

      Usuń
  3. Jaka śliczna pogoda, a u nas na pikniku, jak na złość był deszcz :D
    Pszczyna to wspaniałe miejsce, muszę się tam kiedyś wybrać, szczególnie po tak zachęcających widokach, jak w tym poście :) Ostatnie zdjęcie wygląda jak kadr kostiumowego filmu ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę, by podczas kolejnego Pikniku, który zorganizujecie pogoda Wam dopisywała. Czy to będzie w Pszczynie, czy w innym miejscu...

      Usuń
  4. Byłam na zamku w Pszczynie ale bardzo dawno temu.
    Niedaleko niej, gdyż w Goczałkowicach przyszłam na świat, tato tam budował zaporę na Wiśle. Jeszcze czasem tam zaglądam, gdyż mieszka tam mój brat z rodziną, ale jakoś nigdy nie ma na tyle czasu by wpaść na zamek.
    Może, jak będę następnym razem się uda.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto poświecić czas, by odwiedzić Pszczynę - to jedna z kilku zaledwie rezydencji w Polsce, która obronna ręka wyszła ze zniszczeń II wojny.
      Goczałkowice bardzo lubię, choć dawno już nie odwiedzałam.

      Usuń