niedziela, 16 czerwca 2013

Historie miłością pisane...

Chciałam dziś przypomnieć wydaną kilka lat temu książkę Bogny Wernichowskiej, znanej krakowskiej dziennikarki "Jak kochali Galicjanie" (Wydawnictwo ARCANA, Kraków 2005).




Książkę kupiłam ze względu na kilka szczególnie interesujących mnie historii. Są to bowiem krótkie eseje opowiadające o  znanych i całkiem nieznanych postaciach XIX - wiecznej  Galicji. Miłostki, romanse, wielkie uczucia, zakazane związki... 

Czyta się dobrze, Wernichowska prowadzi swą opowieść sprawnie i  interesująco. Trochę tu gawędy,  lekkiej opowieści, troszkę cytatów ze starych pamiętników.
Autorka kocha historię, a dawny świat widzi  nie tylko przez pryzmat rozlatujących się ze starości zakurzonych dokumentów. Widzi bowiem coś więcej - fascynujący, bo wciąż żywy emocjami tamtych ludzi, album będący skarbnicą niezwykłych opowieści, które ubrane jej piórem przybrały postać prezentowanych tu esejów.

Esejów jest 29, każdy ma swój tytuł i opowiada odrębną historię. Mnie najbardziej zaciekawiły:
* "Fatalna miłość najpiękniejszej" - o miłości Heleny Sanguszko i Adama Sapiehy
* Hrabia i "biała syrena" - miłość Adama Potockiego i Marii Kalergis
* "Panieńskie lata Beaty" - o perypetiach Matejki z dorastającymi córkami




Sama Autorka pisze o swej książce, że wszystkie zamieszczone w niej historie zdarzyły się: 
"...między rokiem 1803-1918 - pomiędzy Wisłą a Dniestrem i Zbruczem, tam gdzie wówczas rozciągała się kraina zwana Galicją. Bohaterami ich byli zarówno ludzie sławni z racji swoich dokonań z różnych dziedzinach, czy dlatego,  że  należeli do wielkich rodów - ale i zwykli mieszkańcy Krakowa, Lwowa, Tarnowa, Bochni i innych galicyjskich miejscowości  Jedni opisali swoje emocje w pamiętnikach, za niektórych uczynili to inni, podziwiający stałość ich uczuć albo gorszący się cudzymi mezaliansami i romansami. Dlatego też przetrwały na kartach dawno wydanych książek czy archiwalnych rękopisów. Uważając  że warto je przypomnieć, nim czas i biblioteczne mole zamienią wszystko w pył, opowiadam je tu na nowo..."

                                                                       *******

Książka liczy 214 stron, okładkę ma miękką, a w środku dużo czarno-białych ilustracji w tekście.
Wydana została w serii "Pamiętniki, wspomnienia, biografie".

2 komentarze:

  1. Niestety nie można ja tak łatwo dostać, poluję od paru miesięcy, bez rezultatu. Mam "Kadry i Kokardy":) Bardzo misie podobała:)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Kardy i kokardy" posiadam, pięknie wydana, ciekawa książka.
    nie wiedziałam, ze trudno ja dostać, ja jeszcze 2 lata temu kupowałam w księgarni.
    Wczoraj dokonałam zakupów na allegro - kolejny tom listów Elizy Krasińskiej (ponoć idealnie zachowany).

    OdpowiedzUsuń