czwartek, 21 lutego 2013

Z wizytą u Zofii Kossak-Szatkowskiej w Górkach Wielkich

Niedaleko Brennej znajduje się niewielka miejscowość Górki Wielkie. W 1922 roku tutejszy dwór wydzierżawił  Tadeusz Kossak, brat-bliźniak  malarza Wojciecha. Zamieszkała wraz z nim m.in. jego córka Zofia - znakomita pisarka, autorka wstrząsającej "Pożogi", książki która opisuje zagładę polskich majątków kresowych na Wołyniu.
Gdy Zofia Kossak-Szczucka zamieszkała w Górkach Wielkich była już wdową  (jej pierwszy mąż Stefan Szczucki zmarł w 1921 r.) i autorką wspomnianej wcześniej 'Pożogi".
W 1939 r. rodzina opuściła dwór, który spłonął już po zakończeniu działań wojennych. Zofia wraz z drugim mężem Zygmuntem Szatkowskim emigrowała, ale powróciła do Polski pod koniec lat 50. XX w.
Wówczas zamieszkali niedaleko ruin dworu w dawnym domku ogrodnika, gdzie po śmierci Zofii, z inicjatywy jej męża, utworzono urocze, niewielkie muzeum pisarki. 
Nie tak dawno pozyskano fundusze unijne i doprowadzono do ciekawej częściowej odbudowy dworu wraz z pozostawieniem  ruin. Zaadoptowano dawny dwór na Centrum Kultury i Sztuki "Dwór Kossaków", który zaprasza od października 2010 roku.
Byłam tutaj w pewien lutowy mokry i mglisty dzień, więc zdjęcia niestety będą odzwierciedleniem niezbyt łaskawej aury. 
W środku zaskakuje może nieco nowoczesna stylistyka, a twórczość i życie pisarki przemawia z fototapet, zdjęć postaci naturalnej wielkości, multimediów.
























Miałam to szczęście, że spora wycieczka dzieciaczków robiących mnóstwo hałasu właśnie dobierała się w pary i po odliczeniu skierowała się do wyjścia. Mogłam w spokoju obejrzeć, zapoznać się ze wszystkim i pobyć w tych starych-nowych murach.




To fasada - odbudowana część środkowa, po bokach widać zabezpieczone ruiny - latem odbywają się pośród nich np. wystawy malarstwa. 






Strona ogrodowa Dworu Kossaków.  Park posiada wiele pięknych, zabytkowych drzew. Niestety brak słońca  i wszechogarniająca
 lutowa szarość nie 
wydobyły niewątpliwego
 piękna tego miejsca.

U dołu fragmenty aranżacji wnętrz dworku. Jedynym meblem 
"z epoki" jest biurko i fotel.


Tuż obok dworu znajduje się wspomniany już dawny domek ogrodnika, dziś Muzeum Zofii Kossak-Szatkowskiej. W środku znajdują  się autentyczne wnętrza - meble, biurko do pracy, mnóstwo książek i oczywiście ... wspaniałe obrazy.  


Muzeum (nie można robić w środku zdjęć) sprawia wrażenie używanego do dziś mieszkania. Tak jakby Pisarka dopiero co wstała od biurka i wyszła na chwilkę do ogrodu na spacer...
Latem przed domkiem kwitnie piękny "ogródek" Zofii Kossak, o który bardzo dbała.
Teraz wszystko było przykryte bielą śniegu...


Widok od strony dworu na niewielki budyneczek - dom ogrodnika, dziś Muzeum Pisarki 


Całość założenia przedstawiona na tablicy informacyjnej.  Opiekunem jest Fundacja im. Zofii Kossak
Podziwiając w lutowej scenerii skarby w Górkach Wielkich zatęskniłam za wiosną. Między innymi dlatego, że wówczas przyjadę tu po raz kolejny, by zobaczyć dwór, muzeum, park pełne zieleni i słońca.

10 komentarzy:

  1. niestety, brak słońca robi swoje. Wierzę jednak, że wśród zieleni i w jego promieniach wszystko wygląda wspaniale:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, niestety na brak słońca narzekamy już od kilku tygodni. Tak, jak pisałam w artykule chciałabym wybrać się tam wiosną.Koniecznie w słoneczny dzień!

      Usuń
  2. Książka "Maria i Magdalena" jest jedną z moich ulubionych, uwielbiałam czytać o Kossakach. Jakiś czas temu miałam okazję oglądać Kossakówkę w Krakowie, serce się kraje gdy się patrzy na tą podupadającą posiadłość. Podobno spadkobiercy nie mogą dojść do porozumienia, a majątek podupada. Szkoda. Wielka szkoda że nie zrobili tam podobnego muzeum.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o tej trudnej sytuacji Kossakówki. Tak ważne dla polskiej kultury miejsce! Dziś prawie w ruinie.

      Usuń
  3. Uwielbiam biografie (czy to już ten wiek?) i cieszę się, że znalazłam to miejsce. Lubię też literacką mapę Polski. Nawet niedawno u kogoś pisałam, że marzę, by zwiedzić Pranie. A tu masz! Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie serdecznie zapraszam do odwiedzin. Pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Upss,znów gdzieś mi poleciał w kosmos długachny komentarz:-(((,mam pecha!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielka szkoda...:((
      Może jednak, w wolnej chwili, spróbuje Pani jeszcze raz coś napisać?

      Usuń
  5. Jestem mile zaskoczona pięknymi zdjęciami z miejsca zamieszkania Zofii Kossak oraz tym,że powstało tam muzeum z pamiątkami po pisarce.Miło zobaczyć też dwór poddany renowacji,środek odnowionej fasady prezentuje się ciekawie,po remoncie będzie co podziwiać.Nie przypuszczałam,że jest tak ogromny.
    W latach 80-tych ub.wieku w Górkach Wielkich nie było kompletnie nic.Ogród,a raczej dziś imponujący park,był zarośnięty,dwór w ruinie,domku nie było widać pośród chaszczy.Nie było tam żadnej drogi dojazdowej,żadnej ścieżki.
    Po przeczytaniu wspaniale napisanych-dziedzictwo rodzinne-wspomnień "Był dom..." Anny Szatkowskiej,córki Zofii,poznałam bliżej tamte miejsca i nabrałam wielkiej ochoty na ich odwiedzenie.Jak ciepło wspomina rodzinny dom córka pisarki!Dzięki Pani podróżom i przy okazji "wędrówkom literackim" mam możność poznać wiele miejsc,które chciałabym kiedyś odwiedzić.Dziękuję serdecznie za ten wirtualny spacer po miejscach bliskich Zofii Kossak.
    Jej "Pożoga" jest wspaniała!!!

    A co do krakowskiej "Kossakówki" od lat widzę postępujące zniszczenia,dom popada w ruinę,ogród coraz mniejszy,całkiem zaopuszczony.A przecież tak miło piszą o swoim domu obie Kossakówny.Mogłoby tam powstać przecież interesujące muzeum malarsko-literackie!Szkoda...
    Pamiętam jeszcze,gdy teren "Kossakówki" był w większym zaciszu:-),pozdrawiam serdecznie*

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za polecenie książki Anny Szatkowskiej, nie czytałam, a teraz temat związany z rodziną Kossaków, Szatkowskich bardzo mnie zajmuje.Może biblioteka będzie miała egzemplarz? A może jest do zdobycia na Allegro?

    OdpowiedzUsuń