poniedziałek, 30 grudnia 2013

"Wędrówki z fraszką" - Jan Sztaudynger w Szklarskiej Porębie

Zaraz  po świętach korzystając z urlopu wyruszyłam na kilka dni w Karkonosze. Znany pensjonat, względny spokój, parę dni spędzonych w innej rzeczywistości przyda się, by rozpocząć  zawodowe zmagania po Nowym Roku.
Wypad do Karkonoskiego Parku Narodowego, by zobaczyć wodospad Szklarki zakończył się odkryciem związku Szklarskiej Poręby z Janem Sztaudyngerem, znanym autorem fraszek.
Sztaudynger mieszkał w Szklarskiej w latach 1946 - 1950.

Na trasie do wodospadu Szklarki, tuż przy schronisku Kochanówka, znajduje się informacyjna tablica upamiętniająca pisarza.


"Wędrówki z fraszką"
Duża Sztaudyngerowska Trasa Turystyczna

Schronisko PTTK "Kochanówka"
W tym miejscu już w 1868 r. istniała gospoda, wówczas o nazwie "Kochellfal"

Kilka fraszek Sztaudyngera:


Fraszki z tablicy informacyjnej "Wędrówki z fraszką"
Na koniec jeszcze kilka krajobrazów ze Szklarskiej Poręby i okolic.




Wodospad Szklarki



14 komentarzy:

  1. Jeżdżę co roku w (mniej-więcej) te okolice na wieś, a już tyle lat nie byłam w Szklarskiej Porębie... Chyba powinnam się tam w przyszłe lato wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okolice przepiękne. Nigdy nie byłam na Dolnym Śląsku latem, zawsze zimą. Mam dogodny dojazd (A4), ale jakoś zawsze jeżdżę w styczniu. Teraz wyjątkowo w końcówce grudnia.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Kamieńczyk oglądałam kilka lat temu. Na końcówce szlaku trzeba wykupić kask! Widoki rekompensują jednak niewygody.
      Wspaniałe tereny do spokojnych wędrówek, właśnie takich jak wspomniałaś, dla mieszczucha.

      Usuń
  2. Fraszki są wspaniałe, czytałam z przyjemnością. A okolica przepiękna, zgaduję że wypad był udany. Chociaż w śniegu, to wszystko musi wyglądać wręcz magicznie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Nawet nie wiedziałam o pobycie pisarza w tych okolicach. Mówi się, że podróże kształcą. Coś w tym jest!

      Usuń
  3. Wspaniały odpoczynek miałaś :) Ech...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka dni zaledwie, ale miłych. Pogoda dopisała, dużo słonka i zdrowe powietrze.

      Usuń
  4. Z innych tego rodzaju, miejsc, niedaleko, w Szklarskiej Porębie Średniej jest dom w którym mieszkali bracia Hauptmannowie (muzeum) i dom w którym mieszkał Vlastimil Hofman, uczeń Malczewskiego i Wyczółkowskiego (najlepiej wcześniej zadzwonić by umówić się na wizytę).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, muzeum ciekawe i ... ten sklep z biżuterią z kamieni półszlachetnych.
      To właśnie Sztaudynger namówił Hofmana do osiedlenia się w Szklarskiej Porębie. Jego domu nie udało mi się zwiedzić, właśnie ze względu na potrzebę wcześniejszego umówienia się na zwiedzanie. Nie miałam już tyle czasu. Może innym razem?

      Usuń
  5. Trafiłem na tą stronę przez przypadek i z wielką przyjemnością przeczytałem o zainteresowaniu naszą tablicą z fraszkami. Piszę "naszą" bo to my, członkowie Stowarzyszenia "PUCH OSTU" jesteśmy autorami Dużej Sztaudyngerowskiej Trasy Turystycznej wokół Szklarskiej Poręby ( takich tablic jest 14 na trasie). Co roku 1 maja organizujemy Rajd Sztaudyngerowski z przewodnikiem po tej trasie. Zapraszam już teraz wszystkich chętnych na dzień 1 maja 2014 r. na godz.9.00 koło dawnego domu Sztaudyngera. 28 kwietnia 2014 r. będziemy obchodzić 110 rocznicę urodzin Jana Sztaudyngera.
    O tej i innych imprezach można przeczytać na naszej stronie - www.puchostu.pl Serdecznie pozdrawiam Maciej Dymarski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za informację. To wspaniała inicjatywa! Urzekła mnie już sama nazwa "Wędrówki z fraszką". Niestety, byłam w Szklarskiej Porębie dość krótko i nie mogłam ruszyć śladem wszystkich polecanych na trasie miejsc. Wszystko przede mną następnym razem.
      Gdybym mieszkała bliżej na pewno przyjechałabym na Rajd Sztaudyngerowski. Chociaż nigdy nic nie wiadomo. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.

      Usuń
  6. Magda! Jak będziesz w Zakopanem, wpadnij koniecznie do domu Koszysta, gdzie mieszka Anna Sztaudynger-Kaliszewicz, córka słynnego poety i fraszkopisa, która chętnie opowiada o Ojcu i o Jego twórczości. Byłem, polecam!

    Pozdrawiam i do zobaczenia gdzieś na turystyczno-literackim szlaku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za podpowiedź. W Zakopanem dawno nie byłam, więc kto wie, może?

      Usuń