Pomysł tego posta powstał, gdy przeglądałam roczniki dawnych gazet. Z ciekawości zajrzałam do numerów z 1918 roku. Co znalazłam? Wiele... Poniżej jedynie próbka.
"Tygodnik Ilustrowany" w październikowych numerach analizuje w artykułach przyczyny niegdysiejszego upadku Państwa i zadaje pytanie dleczego, które "W chwili odrodzenia jest palące" (nr 41, 12 X 1918).
Okładka numeru 41 jest symbolicznie prosta.
W dalszych numerach mnóstwo fotografii, jest o Piłsudskim, Dmowskim, Paderewskim, wodzach zwycięskiej koalicji, Lwowie, pochodach narodowych w Warszawie czy Krakowie.
2 listopada poznajemy skład rządu.
16 listopada okładka "Tygodnika Ilustrowanego" wyglądała już tak... Fragment rzeźby z paryskiego Łuku Triumfalnego.
2 listopada poznajemy skład rządu.
16 listopada okładka "Tygodnika Ilustrowanego" wyglądała już tak... Fragment rzeźby z paryskiego Łuku Triumfalnego.
Warto przejrzeć, tym bardziej, że dziś roczniki "starych" gazet mamy w ogromnej ilości w bibliotekach cyfrowych. Nie ruszając się z domu możemy przenieść się w listopadowe dni 1918 roku...
Dziękuję za te informację.
OdpowiedzUsuńMoże przydadzą się do własnych poszukiwań i lektur?
UsuńŚwietny post! To bardzo interesujące, jak wtedy postrzegano te doniosłe wydarzenia... Ciekawe, czy czasy upadku I RP jawiły się w 1918 jako bardzo odległe...
OdpowiedzUsuńTo była już inna epoka. I RP i II RP dzielił przecież cały wiek XIX - stulecie wielkich przemian cywilizacyjnych.
UsuńWłaśnie ja mam problem z tymi bibliotekami, oczy bolą jak się je czyta w komputerze. A w Polonie trzeba się rejestrować aby mieć możliwość ściągnięcia skanów.
OdpowiedzUsuńTo niestety prawda. Często czytam w bibliotekach cyfrowych, przeglądam właśnie prasę. Zdarzało się, że to moje czytanie okupiłam potem zapaleniem spojówek.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńZ jednej strony cieszę się, że tyle wartościowych książek, gazet jest teraz w sieci, ale z drugiej czytanie z ekranu komputera jest bardzo męczące.
UsuńNa biurku zawsze mam krople nawilżające do oczu:))
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńBardzo ciekawa lektura;można poczuć bezpośrednio atmosferę tamtych dni,spontaniczne odczucia naszych rodaków z tamtych lat...
OdpowiedzUsuńSkromność i prostota okładki nr 41 z 1918r.bardzo wymowna!
Tak, ta okładka zrobiła na mnie wrażenie, własnie za prostotę.
UsuńJa też dziękuję za pomysł, choć obawiam się także o moje oczy, ale na pewno wart spróbowania. I zawsze można powiększyć tekst za pomocą klawiszy crt+. Przynajmniej do tej pory zawsze to u mnie działało, choć oczywiście czytanie z ekranu po dłuższym czasie staje się męczące.
OdpowiedzUsuńJest męczące, niestety...
OdpowiedzUsuńAle ile niezwykłych i ciekawych rzeczy w cyfrowych bibliotekach można znaleźć, nie tylko polskich. I wszystkie są na bieżąco uzupełniane.
Pierwsza okładka rzeczywiście piękna. Niesamowicie czyta się takie stare gazety - prawdziwa podróż w czasie. Z których cyfrowych bibliotek korzystasz?
OdpowiedzUsuńZe wszystkich możliwych:))
UsuńNajczęściej z Polony, Małopolskiej, Śląskiej, Mazowieckiej, Kujawsko-Pomorskiej, z uniwersyteckich...
A ostatnio odkryłam też bibliotekę Gallica (francuska).
Oczywiście jeszcze z europeany.
Jednak szelest kartek i "osobiste" zetknięcie ze starymi rocznikami daje zupełnie inne wrażenie.
UsuńNiektórych gazet nie ma w cyfrowych, ostatnio przeglądałam potrzebne mi do nowej książki numery "Kraju" z 1900 r.
Wtedy dotyka się prawdziwej historii.
Polsko, Polsko, co robisz ze swoja wolnością....
OdpowiedzUsuń