wtorek, 1 stycznia 2013

Gdzie zaprowadzi przewodnik?

Przewodniki po miastach, muzeach, zamkach…  Niewielkie książeczki, bez których –przynajmniej dla mnie – trudno zorganizować nawet krótką podróż. Kupuję od lat nie tylko te, które dotyczą czekających mnie podróży, ale i takie, które prezentują miejsca, które chciałabym kiedyś zobaczyć. Mam więc w zbiorach przewodniki po Wyspach Kanaryjskich, Salzburgu, Moskwie, Wilnie... Kiedyś może się przydadzą, choć nie będą już zbyt aktualne.


Chciałam tu napisać jednak o przewodnikach, które często można kupić jedynie w niewielkich księgarenkach muzeów. Pięknie wydanych niedużych książeczkach, które zachęcają do zwiedzania albo utrwalają nasze wrażenia z odwiedzanego właśnie miejsca.





W ubiegłym roku zwiedzając po raz kolejny, tym razem w sierpniowym deszczu, Muzeum w Kozłówce zakupiłam w sklepiku muzealnym 96-stronicowy przepiękny przewodnik. Mnóstwo tam zdjęć uroczych detali, porcelany, obrazów, srebrnych talerzy, kandelabrów, zegarów, figurek, kinkietów…
Całość elegancka, pięknie skomponowana i wydana na dobrej jakości papierze.



O wiele mniejsze objętościowo, ale równie ciekawe są przewodniczki po  Zamku w Kórniku i Muzeum Regionalnym w Złotym Potoku. To pamiątki wizyt w tych  miejscach – wielkopolskim Kórniku niedaleko Poznania i Złotym Potoku koło Częstochowy.
Muzeum w Pszczynie bardzo dba o swoje wydawnictwa, co jakiś czas wydając nowe albumy        i przewodniki. Ich centrum informacji turystycznej od lat zadziwia mnie profesjonalizmem i wielką dbałością o promocję miasta i unikalnego muzeum. W 2009 roku wydali 104-stronicowy przewodnik okraszony kolorowymi zdjęciami.
Z tego samego roku pochodzi niewielka książeczka „Pałac Radziwiłłów w Nieborowie. Ogród  w Arkadii”. To już skromniejsze wydanie, 48 stron, ale bardzo ciekawie prezentuje jedno  z piękniejszych miejsc na Mazowszu. Zakupione w sieni nieborowskiego pałacu, na stoisku z książkami i pamiątkami.




Bardzo interesujący, choć już nieaktualny ze względu na zmianę ekspozycji, jest przewodnik „Sukiennice w Niepołomicach” z 2007 roku, kiedy to na czas remontu Muzeum w Sukiennicach przeniesiono  jego zbiory do zamku w Niepołomicach.   Z tej okazji wydano okazjonalny przewodnik opisujący obrazy, ich rozmieszczenie, historię. Zbiory wróciły już do krakowskich Sukiennic, ale przewodniczek dokumentuje to ważne dla polskiego muzealnictwa wydarzenie.






Na koniec jeszcze jeden, może najmniej efektowny ze wszystkich tu prezentowanych – Zbigniew Fałtynowicz  „Przewodnik. Miłosz. Krasnogruda” Suwałki 2012.

Krasnogruda to niewielka wieś przy granicy z Litwą, gdzie mieści się dwór „Miłoszówka”. Tu latem, do swych ciotek, przyjeżdżał przez kilka lat Czesław Miłosz. Dziś dwór z czerwonym gankiem (zdjęcia prezentuję na stronie „Moje oczarowania”) jest ogólnodostępny, można go zwiedzać i kupić m.in. taki przewodnik – napisany z pasją i wielką wiedzą o Suwalszczyźnie, Miłoszu i jego rodzinie.
Jakie przewodniki kupię w tym roku? Gdzie? Tego jeszcze nie wiem…  Rok 2013 dopiero się zaczyna.

2 komentarze:

  1. Też lubię kupować przewodniki po odległych miastach czy krajach jedynie sztuka dla sztuki, bo nie przypuszczam, bym tam kiedyś pojechała. Ot, przyczynek do marzeń :)

    A przewodniki muzealne też są obecne w moich zbiorach, to taka miła pamiątka po odbytej tym razem - i pewnie już nie do powtórzenia - podróży...
    Z Pszczyny też mam - i rzeczywiście inny, więc chyba faktycznie często wydają na nowo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przewodniki-przyczynki do marzeń to jednak dobra rzecz... Czasem biorę do ręki i wyruszam w podróż.

      Usuń