Życzę wszystkim, którzy choć czasem odwiedzają mnie na blogu sympatycznych, świątecznych chwil. Spotkań z ludźmi, których kochamy, szanujemy, cenimy.
Nie zmuszajmy się do tego, co trzeba, co wypada. Spędźmy ten czas w zgodzie z sobą.
Odpocznijmy, zróbmy sobie przyjemności, stres i pośpiech zostawmy za drzwiami firmy/szkoły/urzędu.
Życzę Wam dużo, autentycznych uśmiechów, bo przecież uśmiech to, jak mawiał ksiądz
Jan Twardowski, prawdziwy wdzięk serca.
Życzę Ci pięknych Świąt i żeby opromieniał je właśnie "prawdziwy wdzięk serca". Wszystkiego dobrego.
OdpowiedzUsuńNiedawno trafiłam gdzieś na te słowa ks. Twardowskiego, bardzo mi się spodobały.
UsuńPiękne życzenia. :) Przepraszam ale jakoś kompletnie nie mam dzisiaj głowy do życzeń, dlatego króciutko, ale za to szczerze:
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!!!
Dziękuję. Niech będą wesołe, bo śnieżne będą na pewno :))
Usuńżyczenia cudne:) bardzo dziękuję:) A zdjęcie w tle z wiosennymi tulipanami daje nadzieję, że już niebawem będziemy się cieszyć nie tylko bialym puchem za oknem:) Radosnego świętowania!
OdpowiedzUsuńTulipany kupiłam mimo zimy za oknem. Trochę wiosny choć w mieszkaniu!
UsuńJa również życzę pięknych, słonecznych Świąt Wielkanocnych :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i odwzajemniam :)
UsuńDziękuję za życzenia :) Również życzę wspaniałych i pełnych radości Świąt Wielkiej Nocy! :) Oby wiosna się pojawiła i w naszych sercach i w przyrodzie ;)
OdpowiedzUsuńPo ostatnim, czyli wczorajszym, ataku zimy i ja wyglądam wreszcie wiosny.
UsuńDziękuję za życzenia:))
Również wszystkiego naj, przede wszystkim zdrowia oraz radosnych, rodzinnych Świąt i żeby to białe za oknem zamieniło się w przepiękną zielona trawkę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńNa zielona trawkę i ogród pełen kwiatów czekam...
Ja również życzę Ci pięknych i spokojnych świąt, spędzonych tak, jak lubisz najbardziej. Ja właśnie w ten sposób spędziłam dzisiejszy dzień - w zaciszu domowym, z synkiem i mężem, z książką w ręce i pysznościami pod ręką. Życzę Ci czasu na to, co dla Ciebie ważne, satysfakcji z tego, co robisz, uśmiechu każdego dnia i słoneczka za oknem (tak, wiem, że tam śnieg, ale zawsze można sobie to słońce wyobrazić, prawda?).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wesoło i bardzo świątecznie!
Ania
Bardzo dziękuję. Święta spędzam w domu zasypana śniegiem, słonko muszę sobie wyobrazić, ale mam czas na czytanie i pisanie. Bez pośpiechu, w spokoju, tak jak lubię.
UsuńRadosnych Świąt,Madziu,dużo uśmiechu,właśnie na przekór temu,co za oknem,wiosny w sercu...gdyż na razie "ta zielona i pachnąca" błądzi gdzieś lub idzie do nas slalomem,pogodnego wypoczynku w zaciszu domowym lub może kilku chwil w...Krakowie? Pozdrawiam cieplutko i...posyłam uśmiech:-))),gdyż bardzo spodobały mi się piękne słowa księdza-poety "od Biedronki":-),dziękuję za...tulipany,namiastkę wiosny.
OdpowiedzUsuńZ kilku chwil w Krakowie nic nie wyszło... Około 10.00 odkopaliśmy się ze śniegu, ale warunki na drogach nieciekawe, zostaliśmy w domu. Innym razem, gdy przyjdzie prawdziwa, zielona wiosna...
Usuń